Pomysł na to znalazłem na kanale Youtube "The DM's Craft" oczywiście żeby ułatwić sobie zadanie musiałem wyrzeźbić każdą kość osobno w modelinie bo w Polsce dostać takie szkielety ~28mm Oczywiście wygotowałem te gnaty żeby je utwardzić bo inaczej się nie da. :P
Akurat w sam raz na Halloween.^^
Po przyklejeniu ich za pomocą kleju na gorąco do kartonowej podstawy czas przyszedł na dodanie posypki.
Użyłem drobnoziarnistego piasku modelarskiego, przykleiłem na Wikol różnicę w grubości piasku widać w porównaniu do makiety z Yuggoth w prawym górnym rogu
Pomalowałem kości na brązowo, następnie przeciągnąłem jasnożółtą farbką.
Po pomalowaniu, nałożyłem dwie płukanki z różnych rodzajów brązu dla bardziej postarzającego efektu.
Na koniec przejechałem techniką "suchego pędzla" po kościach jasnożółtym oraz jasnoszarym po posypce.
Kości można użyć jako trudny teren, są o tyle płaskie że można figurkę ustawić, mogą być jako oznaczenie niebezpiecznego miejsca, albo marker zabitego dużego przeciwnika lub olbrzymiego, wyszły bardzo przydatne moduły.
wtorek, 31 października 2017
czwartek, 12 października 2017
Zębowa ściana
Pomysł na tą makietę przyszedł bardzo szybko, po prostu znalazłem plastikowe, zabawkowe zęby w starych zabawkach z przed wielu lat(Z tego co pamiętam były dołączone do jakiegoś "Kaczora Donalda" lata temu.
Akurat sobie tak skończyłem pracę nad grobami poległych bohaterów i akurat mi w ręce wpadły.^^
Pierwszym zamysłem to było użycie ich jako stalaktytów nad wejściem do jaskini, ale jak się przyjrzałem bliżej ich ogólnej konstrukcji(zwłaszcza braku jednego zęba) stwierdziłem że czemu by nie ściana?
Tęgo się zabrałem do roboty, kartonowa podstawa została wycięta, następnie w ruch poszedł klej na gorąco. :-)
Początki wcale nie były najłatwiejsze, bowiem budowa tych gumowych zębów była zakrzywiona, więc... zrobiła się dziura, którą musiałem wypełnić kawałkami styropianu i zalać klejem na gorąco.
Ostatnim elementem zostało nałożenie wikolu i posypki modelarskiej akurat użyłem tej gruboziarnistej własnej produkcji. Po ukończeniu pomalowałem te element terenu, ale... znowu jakoś mi się tak wydawało to takie hm.. niekompletne. Dopiero pomalowanie zielonym dookoła tej szczęki przyniosło oczekiwany efekt. :-)
Teraz zęby są gotowe do gry! Można użyć jako element terenu ograniczający szanse na trafienie stojącej za nią figurki, niczym będącej w ukryciu. Można też użyć jako element jakiegoś piekielnego lub obcego terenu. Jako efekt czaru..? Czy ja wiem? Chyba że nekromanta miałby jakiegoś pecha i przyzywając giganta poplątałby się i zjawiłyby się same szczęki, no wiecie, coś jak...
"Fee-fi-fo-fum! Jafny Flag! Fdzie Fą Foje Femby?!" xD
Akurat sobie tak skończyłem pracę nad grobami poległych bohaterów i akurat mi w ręce wpadły.^^
Pierwszym zamysłem to było użycie ich jako stalaktytów nad wejściem do jaskini, ale jak się przyjrzałem bliżej ich ogólnej konstrukcji(zwłaszcza braku jednego zęba) stwierdziłem że czemu by nie ściana?
Tęgo się zabrałem do roboty, kartonowa podstawa została wycięta, następnie w ruch poszedł klej na gorąco. :-)
Początki wcale nie były najłatwiejsze, bowiem budowa tych gumowych zębów była zakrzywiona, więc... zrobiła się dziura, którą musiałem wypełnić kawałkami styropianu i zalać klejem na gorąco.
Ostatnim elementem zostało nałożenie wikolu i posypki modelarskiej akurat użyłem tej gruboziarnistej własnej produkcji. Po ukończeniu pomalowałem te element terenu, ale... znowu jakoś mi się tak wydawało to takie hm.. niekompletne. Dopiero pomalowanie zielonym dookoła tej szczęki przyniosło oczekiwany efekt. :-)
Teraz zęby są gotowe do gry! Można użyć jako element terenu ograniczający szanse na trafienie stojącej za nią figurki, niczym będącej w ukryciu. Można też użyć jako element jakiegoś piekielnego lub obcego terenu. Jako efekt czaru..? Czy ja wiem? Chyba że nekromanta miałby jakiegoś pecha i przyzywając giganta poplątałby się i zjawiłyby się same szczęki, no wiecie, coś jak...
"Fee-fi-fo-fum! Jafny Flag! Fdzie Fą Foje Femby?!" xD
niedziela, 8 października 2017
Gigantyczny pająk
"No i co się drzesz? W nocy to się nawet uśmiechałeś jak Cię łaskotałem.."
Myślę że te złote myśli mogłyby pasować do wielu pająków mieszkających w naszych domach, hee hee hee.. No, ale co tam, pająk którego skonwertowałem, raczej by nie łaskotał, w nocy zapewne mógłby sporo złamań spowodować takimi "łaskotkami".. :-)
No nic, nada się tematyką na Halloween.^^
Konwersja powstała z jakiegoś zabawkowego pająka, tak mi się spodobały detale że nie mogłem go nie osadzić na podstawce. :-)
Kawałek kartonu, wypełnionego klejem Wikol spełnił jak zwykle swoje zadanie, taką samą techniką skonwertowałem gorgony parę miesięcy temu.
Pajęczynę zrobiłem z tego samego materiału co i tą na pajęczych jajach, czyli chusteczki od zmywania paznokci, wyprane i wysuszone.^^
Malowanie zrobiłem brązowym, na końcówki nałożyłem techniką suchego pędzla jaśniejszy odcień, a w łączenia puściłem jeszcze płukankę z brązu.
Tutaj porównanie wielkości naszego pajączka zaczepno-obronnego. Dobry pomysł mieć takiego w ogrodzie, duża szansa nikt nie wejdzie, a jak wejdzie jeszcze większa że nie wyjdzie. Nic tylko grać, no i nie mieć arachnofobii... hee hee hee :-)
Myślę że te złote myśli mogłyby pasować do wielu pająków mieszkających w naszych domach, hee hee hee.. No, ale co tam, pająk którego skonwertowałem, raczej by nie łaskotał, w nocy zapewne mógłby sporo złamań spowodować takimi "łaskotkami".. :-)
No nic, nada się tematyką na Halloween.^^
Konwersja powstała z jakiegoś zabawkowego pająka, tak mi się spodobały detale że nie mogłem go nie osadzić na podstawce. :-)
Kawałek kartonu, wypełnionego klejem Wikol spełnił jak zwykle swoje zadanie, taką samą techniką skonwertowałem gorgony parę miesięcy temu.
Pajęczynę zrobiłem z tego samego materiału co i tą na pajęczych jajach, czyli chusteczki od zmywania paznokci, wyprane i wysuszone.^^
Malowanie zrobiłem brązowym, na końcówki nałożyłem techniką suchego pędzla jaśniejszy odcień, a w łączenia puściłem jeszcze płukankę z brązu.
Tutaj porównanie wielkości naszego pajączka zaczepno-obronnego. Dobry pomysł mieć takiego w ogrodzie, duża szansa nikt nie wejdzie, a jak wejdzie jeszcze większa że nie wyjdzie. Nic tylko grać, no i nie mieć arachnofobii... hee hee hee :-)
sobota, 7 października 2017
Kolumnowe golemy
Już od kiedy skończyłem konstrukcję kolumn z posągami, miałem pewien zamysł, ale nie wiedziałem jak go przekuć na rzeczywisty wymiar. Z pomocą przyszedł mi mój wieloletni przyjaciel o eleganckim pseudonimie Ren. Wielkie dzięki stary! :-)
Otóż wpadł na pomysł żeby zrobić figury np. gargulców schodzących z piedestału, no i.... to było to. Jak mawia Stephen King to było to brakujące "uszko" do filiżanki pomysłu. :-)
Największym wyzwaniem było odtworzenie figurek, dodając im pozycje "bitewne" nie statyczne, oczywiście odzwierciedlając wszystkie szczegóły.
Podstawowym założeniem było nieinwazyjne "zejście" tych golemów z piedestałów, stworzyłem do tego odpowiednie podstawki rozmiaru dużej figurki.
Na polu bitewnym prezentują się bardzo dobrze, po pomalowaniu na ten sam kolor co figurki na kolumnach, po płukance z czarnego uznałem efekt za naprawdę obiecujący.
Jest w tym pewien potencjał, jeżeli na przykład jednostka zbliży się do kolumny może istnieć na przykład procentowa szansa na "zejście golemów"
Można również ustalić iż golem zawsze zejdzie z piedestału o ile będą spełnione pewne warunki, na przykład że jednostka jest wroga.
Można też użyć ich jako po prostu "wędrowne potwory", które zaatakują każdego zakłócającego spokój okolicy.
Przy okazji zauważyliście że dodałem do kolumn bardziej realistyczny mech prawda? ;-)
Otóż wpadł na pomysł żeby zrobić figury np. gargulców schodzących z piedestału, no i.... to było to. Jak mawia Stephen King to było to brakujące "uszko" do filiżanki pomysłu. :-)
Największym wyzwaniem było odtworzenie figurek, dodając im pozycje "bitewne" nie statyczne, oczywiście odzwierciedlając wszystkie szczegóły.
Podstawowym założeniem było nieinwazyjne "zejście" tych golemów z piedestałów, stworzyłem do tego odpowiednie podstawki rozmiaru dużej figurki.
Na polu bitewnym prezentują się bardzo dobrze, po pomalowaniu na ten sam kolor co figurki na kolumnach, po płukance z czarnego uznałem efekt za naprawdę obiecujący.
Jest w tym pewien potencjał, jeżeli na przykład jednostka zbliży się do kolumny może istnieć na przykład procentowa szansa na "zejście golemów"
Można również ustalić iż golem zawsze zejdzie z piedestału o ile będą spełnione pewne warunki, na przykład że jednostka jest wroga.
Można też użyć ich jako po prostu "wędrowne potwory", które zaatakują każdego zakłócającego spokój okolicy.
Przy okazji zauważyliście że dodałem do kolumn bardziej realistyczny mech prawda? ;-)
niedziela, 1 października 2017
Skały z Yuggoth
Tak sobie myślałem jak mógłbym przerobić te zabawkowe elementy, które zakupiłem parę miesięcy temu. W końcu wpadłem na pomysł żeby zrobić z nich coś naprawdę niepokojącego. :-)
Części ciała zapomnianych pradawnych to niezły motyw do stworzenia mrocznego scenariusza łączącego Yuggoth z Podmrokiem, taki Crossover mógłby być bardzo klimatyczny w pewnych sytuacjach. :-)
Podejrzewam że te zabawki to miały być koralowce, ale jak widać po odpowiednim pomalowaniu mogą służyć jako mózgi jakiejś istoty z innego świata.
Dla porównania dodałem element odnowionego terenu z LOTR-a gry bitewnej, którego stworzyłem na nowej podstawce i z nową posypką. Do tych mięsnych użyłem posypki o grubszej ziarnistości.
Ten "mózg" jak i te czerwone wypustki potraktowałem w paru miejscach lakierem z połyskiem żeby nadać im odpowiedni efekt po pomalowaniu. Jak widać harpia straciła już zdrowe zmysły... :3
Luźno rozstawione robią bardziej piorunujące wrażenie, długo myślałem nad doborem kolorów tego w lewym dolnym rogu, oraz technice malowania go żeby wyglądał na "mokrego" jak widać nie poszło tak źle. Pomogło malowanie jaśniejszym kolorem i malowanie wypukłości ciemniejszym odcieniem zieleni.
Dla porównania wielkości i kolorów dostawiłem to wejście do Otchłani, jak widać nawet w takim settingu się dosyć dobrze sprawdzają.
Pomyśleć że to tylko posypka na kartonowej podstawie, a całkiem wyszło efektywnie, można przy takich np. zrobić test na morale, albo mogą służyć jako cel do ataku, lub generatory złej mocy wspierającej armie zamieszkujące Podmrok, wszystko zależy od pomysłu. :-)
Części ciała zapomnianych pradawnych to niezły motyw do stworzenia mrocznego scenariusza łączącego Yuggoth z Podmrokiem, taki Crossover mógłby być bardzo klimatyczny w pewnych sytuacjach. :-)
Podejrzewam że te zabawki to miały być koralowce, ale jak widać po odpowiednim pomalowaniu mogą służyć jako mózgi jakiejś istoty z innego świata.
Dla porównania dodałem element odnowionego terenu z LOTR-a gry bitewnej, którego stworzyłem na nowej podstawce i z nową posypką. Do tych mięsnych użyłem posypki o grubszej ziarnistości.
Ten "mózg" jak i te czerwone wypustki potraktowałem w paru miejscach lakierem z połyskiem żeby nadać im odpowiedni efekt po pomalowaniu. Jak widać harpia straciła już zdrowe zmysły... :3
Luźno rozstawione robią bardziej piorunujące wrażenie, długo myślałem nad doborem kolorów tego w lewym dolnym rogu, oraz technice malowania go żeby wyglądał na "mokrego" jak widać nie poszło tak źle. Pomogło malowanie jaśniejszym kolorem i malowanie wypukłości ciemniejszym odcieniem zieleni.
Dla porównania wielkości i kolorów dostawiłem to wejście do Otchłani, jak widać nawet w takim settingu się dosyć dobrze sprawdzają.
Pomyśleć że to tylko posypka na kartonowej podstawie, a całkiem wyszło efektywnie, można przy takich np. zrobić test na morale, albo mogą służyć jako cel do ataku, lub generatory złej mocy wspierającej armie zamieszkujące Podmrok, wszystko zależy od pomysłu. :-)