Pomysł na tą kryptę narodził się od razu jak tylko znalazłem na strychu porzucony od kilku lat domek dla gryzoni. :-)
Musiałem wyciąć kawałek tektury o identycznych wymiarach, następnie wmontowałem w miejsce okien wykałaczki żeby nadać upiorniejszy efekt, wystające cegły wykonałem z wyciętych kawałków z opakowania po jajkach.
Dachówkę wyciąłem z jednego paska styropianu, dzięki temu uzyskałem w miarę jednolity kształt, nakleiłem to wikolem na dach pokryty namoczonym ręcznikiem papierowym z wodą tak 50/50%
Ozdoby typu kości i czaszki pprzyjlejałem klejem na gorąco, na podstawę przykleiłem wikolem posypkę domowej roboty z płukanego przez sito piasku, na gotową całość nałożyłem podkład akrylowy.
Malowanie było ostatnim etapem, płukanki z zielonego dodały efektu "zacieku", natomiast suchy pędzel wydobył szczegóły z końcówek dachu, kości, cegieł i gruntu dookoła. Na gotową kryptę nałożyłem pocięte kawałki szorstkiej części gąbki namoczonej w zielonej farbce akrylowej, wzmocniło to jej "starość.
Drzwi wykonane z kawałków cienkich deseczek, krypta może posłużyć jako zapomniane miejsce kultu, ozdoba pobliskiego cmentarza, lub jako zejście do zapomnianych podziemi.
Postęp tworzenia krypty jest dostępny na moim kanale Youtube:
Zapraszam :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz