Tak więc tworzenie figurek przestało być dla mnie czymś trudnym, lub uciążliwym za to lista się nie wyczerpywała. Tym bardziej że studia zaczynały się od października więc czasu wolnego miałem sporo.^^ Azer i Vaporighu były z listy właśnie, powstały też z niej Pegaz, Jednorożec, Drzewiec, Centaur, Jakoludź i Kereshar których zdjęć niestety nie posiadam. W każdym bądź razie byłem w swoim żywiole, miałem własną muzę dzięki której to w tym okresie poznałem technikę nadawania figurce wyglądu realistycznej sierści (genialnie prostą i efektywną) co widać na Vaporighu miałem też i wsparcie brata bowiem chciał postać druida, więc jest poniżej na zdjęciu (tak ten w zielonym z maczugą^^) sam zrobiłem brodatego, okutego w zbroję wojownika z tarczą i toporem który wyszedł mi całkiem, całkiem. Co ciekawe pierwszy raz stworzyłem figurki noszące tarcze, nawet nie przypuszczałem że efekt będzie taki elegancki. Odkryłem też wtedy że tworzenie brodaczy nie jest trudne co jak się później okaże było owocne. W każdym bądź razie powstały wtedy też pierwsze „psowate”zwierzęta czyli Worgi oraz małe szkielety, robienie szkieletów w wersji mini nie bardzo mi podchodziło więc zrobiłem je bez kości obręczy kończyny dolnej(bez nóg jak co :P) co wyraźnie widać poniżej, pomysł był bardzo dobry. Postaci niezależnych też przybyło jak wiadomo w strojach z okresu średniowiecznego,dodam tylko iż dziewczyna z dzbanem to też była inwencja mojej muzy(Ehh co to można jak się ma takie dobre natchnienie^^) Dodatkowo powstała też Bestia chaosu złożona głównie z mięśni i czaszek oraz Grik którego to stworzenie okazało się niezwykle łatwe a efekt wizualny świetny. Podsumowując wrzesień był dla mnie miesiącem rozkwitu twórczego.
Wspaniałe figurki na prawdę masz talent, obyś tylko go nie zmarnował. Napisałam o tobie artykuł na www.bloggers.net.pl, czyli stronce poświęconej bloggerom i ich blogom. Mam nadzieje że Ci się spodoba. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń