Postanowiłem po stworzeniu paru makiet za pomocą hotwire pobawić się trochę tym nowym narzędziem. Zdobyłem też parę kolców od wieszaka od skarpetek(hehe) no i tak powstał pomysł na te murki. :-)
Wiele opuszczonych posiadłości, willi lub jak tutaj krypt posiada takie resztki zabudowań, mających na celu nie wpuszczać obcych na teren posesji. Oto i trafiają się w końcu Ci zapomniani, niemi obrońcy...
Za pomocą hotwire powycinałem wszystkie kawałki styropianu, tak by utworzyły podobne do grubych cegieł kształty.
W kolejnym etapie też za pomocą hotwire powycinałem płaskie kawałki styropianu żeby wyglądały jak pokruszone płyty
Następnie wbiłem w nie kolce z wieszaka do skarpet żeby nadać wygląd trochę nieprzystępnych. :-) Klej na gorąco posklejał elegancko wszystko do kartonowej podstawy. Posypkę przykleiłem na Wikol w miejscach gdzie trzeba było zasłonić karton, lub zbyt duże szczeliny między kawałkami stryopianu.
Całość pokryłem czarną farbką akrylową(co zajęło masę czasu zanim dostała się we wszystkie szczeliny i zagłębienia). Gąbką pomalowałem murki żeby wyglądały na stare i poniszczone ciemnoszarym i jasnoszarym. Dodałem następnie zielony mech z pociętej gąbki i pododawałem nacieki z ciemnozielonej farby.
Opuszczone, zapominane i od dawna nie odkryte, mogą służyć jako przejście, zasłona dla walczących, albo całkiem zacna ozdoba jakiegoś opuszczonego zabudowania, akurat na zdjęciach widać jak się elegancko z kryptą dopasowują.^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz