Pierwszą rzeczą, którą poprawiłem były podstawki. Zbędne elementy plastiku uciąłem nożykiem modelarskim, po czym wygładziłem papierem wodnym.
Nasz Polski Kosynier powstał z powodu tego iż jego broń była wyłamana, kosę wyrzeźbiłem z masy modelarskiej na zbrojeniu z druciku, którego wkleiłem w wywierconą w rękojeści dziurę. :-)
Starałem się jak najbardziej odwzorować starość tychże szkieletów, jako że leżały długo w ziemi postanowiłem pomalować je wpierw na brązowo.
Kolejnym krokiem było nakładanie coraz jaśniejszych kolorów brązu, mieszanego z niewielką ilością żółtej farbki oczywiście techniką suchego pędzla żeby nie było zbyt łatwo ;-)
Kosy pomalowałem metalicznym kolonem i odrobinę bardziej drewnianym odcieniem brązu. Jako ciekawostkę postanowiłem pomalować parę złączeń Kosyniera zieloną farbką, wcale nie wyszło to najgorzej. Miałem chęć pomalować je jeszcze białą farbką na krawędziach, ale wstrzymałem się to raczej nie miały być szkielety, których kości jak to się mówi "bielały na słońcu" :P
Szkielety gotowe do boju, nie są raczej zbyt silne, ale jak to mówią w kupie siła! :D
Najbardziej pasująca jednostka z DDM dla Kosyniera to Szkielet-Legionista, brzmi dumnie :-) |