Myślę że te złote myśli mogłyby pasować do wielu pająków mieszkających w naszych domach, hee hee hee.. No, ale co tam, pająk którego skonwertowałem, raczej by nie łaskotał, w nocy zapewne mógłby sporo złamań spowodować takimi "łaskotkami".. :-)
No nic, nada się tematyką na Halloween.^^

Konwersja powstała z jakiegoś zabawkowego pająka, tak mi się spodobały detale że nie mogłem go nie osadzić na podstawce. :-)

Kawałek kartonu, wypełnionego klejem Wikol spełnił jak zwykle swoje zadanie, taką samą techniką skonwertowałem gorgony parę miesięcy temu.

Pajęczynę zrobiłem z tego samego materiału co i tą na pajęczych jajach, czyli chusteczki od zmywania paznokci, wyprane i wysuszone.^^

Malowanie zrobiłem brązowym, na końcówki nałożyłem techniką suchego pędzla jaśniejszy odcień, a w łączenia puściłem jeszcze płukankę z brązu.

Tutaj porównanie wielkości naszego pajączka zaczepno-obronnego. Dobry pomysł mieć takiego w ogrodzie, duża szansa nikt nie wejdzie, a jak wejdzie jeszcze większa że nie wyjdzie. Nic tylko grać, no i nie mieć arachnofobii... hee hee hee :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz