sobota, 15 czerwca 2024

Kelpie

Dziś będzie wyjątkowy wpis, bo podzielę go na 3 części. Ponieważ każdą z figurek tworzyłem innym sposobem. :-)

Kupiłem sobie w sklepie z zabawkami zestaw koni, które pasowały wielkością do figurek z Dungeons & Dragons. Ponieważ jednorożce i pegazy uznałem za ograne trochę, stworzyłem Kelpie - ludożerczego konia ze szkockiej  mitologii. Ten piękny koń pojawiał się nad brzegami jezior. Jeżeli ktoś wsiadł na jego grzbiet, wciągał nieszczęśnika pod wodę, by go pożreć. 



Zacznijmy może od tej najprostszej, do jej stworzenia użyłem zielonej włóczki zamoczonej w farbie akrylowej, którą to wysuszyłem na papierze do pieczenia, każda z części przykleiłem na wikol do głównej figurki, następnie użyłem rozjaśniania na ciele oraz grzywie i ogonie. Podstawka jest też jedyna w swoim rodzaju, dodałem tam sztuczne liście, kości oraz porosty z gąbki - całość została zalana żelem utwardzanym ultrafioletem - który emituje wodę na moczarach.

Listek został wybity z papieru za pomocą malutkiego dziurkacza. :-)




Druga wymagała więcej pracy ta grzywa była rozpuszczana za pomocą podpalaczki do grilla, dzięki czemu miękki plastik ze sztucznych roślin mogłem przyczepić do figurki, po zachowaniu kształtu przykleiłem te części klejem cyjanoakrylowym superglue. Całość srogo zlałem kilkoma warstwami płukanek z zielonej farby. Podstawka została za pomocą barwionej gąbki zmieniona w moczary, a sztuczny porost posłużył jako zbutwiała gałąź. :-)


Akurat lilia wodna na plecach to nie przypadek^^






Trzeci i ostatni model konia wymagał już głębszej modyfikacji posłużył mi do tego kolec rozgrzany do czerwoności i podpalarka do grilla. Kolcem wyrzeźbiłem żebra, oderwane części ciała, mięśnie oraz czaszkę. w miejsce kości na grzywie wbiłem w otwory kawałki wykałaczek, ogon i grzywa to też są rośliny jak w przypadku poprzedniej kelpie z rozpuszczonego plastiku, przyklejanego na klej cyjanoakrylowy. Miałem dylemat, czy malować kości na standardowy kolor, czy zrobić je białymi, ale stwierdziłem że wysuszone na słońcu kości powinny jednak być białe. Dodało to też potrzebny kontrast. Podstawka byłą wykonana w prosty sposób - posypka z kamieni i odrobina gąbki zmielonej czarnej i zielonej. W miejsce kałuży różwnież przyszła z pomocą utwardzalna na ultrafiolet masa żelowa do... paznokci(Dzięki Soldiana!). :-)

Rozszarpana i nadgniła Kelpie wzbudza respekt.


Na takich martwych bagnach roślinności jak na lekarstwo


Kelpie gotowe do gry, napiszcie w komentarzach na mojej stronie na Facebooku czy chcielibyście jeszcze jakieś fantazyjne modele koni, bo mi jeszcze ich trochę zostało i z chęcią puszczę wodzę fantazji. Dajcie tylko znać. :-)

 

Poniżej obrazy, które mi posłużyły za inspirację:

 

 


 


 


Zdjęcia: Soldiana

Źródła:
https://www.deviantart.com/cinobar55
https://static.wikia.nocookie.net
https://www.deviantart.com/aquaria-moon


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz