Pomysł na tą makietę przyszedł bardzo szybko, po prostu znalazłem plastikowe, zabawkowe zęby w starych zabawkach z przed wielu lat(Z tego co pamiętam były dołączone do jakiegoś "Kaczora Donalda" lata temu.
Akurat sobie tak skończyłem pracę nad grobami poległych bohaterów i akurat mi w ręce wpadły.^^
Pierwszym zamysłem to było użycie ich jako stalaktytów nad wejściem do jaskini, ale jak się przyjrzałem bliżej ich ogólnej konstrukcji(zwłaszcza braku jednego zęba) stwierdziłem że czemu by nie ściana?
Tęgo się zabrałem do roboty, kartonowa podstawa została wycięta, następnie w ruch poszedł klej na gorąco. :-)
Początki wcale nie były najłatwiejsze, bowiem budowa tych gumowych zębów była zakrzywiona, więc... zrobiła się dziura, którą musiałem wypełnić kawałkami styropianu i zalać klejem na gorąco.
Ostatnim elementem zostało nałożenie wikolu i posypki modelarskiej akurat użyłem tej gruboziarnistej własnej produkcji. Po ukończeniu pomalowałem te element terenu, ale... znowu jakoś mi się tak wydawało to takie hm.. niekompletne. Dopiero pomalowanie zielonym dookoła tej szczęki przyniosło oczekiwany efekt. :-)
Teraz zęby są gotowe do gry! Można użyć jako element terenu ograniczający szanse na trafienie stojącej za nią figurki, niczym będącej w ukryciu. Można też użyć jako element jakiegoś piekielnego lub obcego terenu. Jako efekt czaru..? Czy ja wiem? Chyba że nekromanta miałby jakiegoś pecha i przyzywając giganta poplątałby się i zjawiłyby się same szczęki, no wiecie, coś jak...
"Fee-fi-fo-fum! Jafny Flag! Fdzie Fą Foje Femby?!" xD
Fajny pomysł na makietę. Niesztampowy. A i figurka wight'a zacna. Pamiętasz może producenta tego oldschoolowego cuda?
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki, pomysł sam mi wpadł do głowy, co do figurki to pamiętam producenta, sam ją wyrzeźbiłem... :D
OdpowiedzUsuńhttp://mojeddminiatures.blog.onet.pl/2014/07/31/licz-z-kosa/ tu link jakby co :-)