Akurat wkrótce Wielkanoc, to i o jajkach można temat zaczynać. xD Akurat na ten pomysł wpadłem już dawno, ale nie miałem materiału na wykonanie takiego modelu. Potem jak zdobyłem materiały musiałem się głowić jak zrobić sztuczną pajęczynę, w końcu jednak się udało z pomocą Soldiany. :-)
Na kartonie nałożyłem klejem na gorąco fakturę, po czym przykleiłem do niego "jaja" ze starej zniszczonej zabawki.
Następnym krokiem było nałożenie białego koloru, by wyróżniały się spod spodu.
Dla lepszego efektu nałożyłem "płukankę" ze zgniłozielonego, pajęczyna powstała z wysuszonej ściereczki do zmywania lakieru, odpowiednio wysuszyłem i porozciągałem nakładając klejem Wikol co sprawiło "pajęczynowy" efekt im bardziej naciągnąłem tym bardziej wyglądało to naturalnie
Teraz każdy kto podejdzie to tych złowieszczych jaj musi się liczyć z tym że albo wyklują się z nich straszliwe pająki, albo że gdzieś w pobliżu już czyha ich mamusia... hee hee hee..
piątek, 31 marca 2017
sobota, 25 marca 2017
Maczuga giganta
No i... w końcu dotarłem do 2017 dopiero... xDDD To jest pierwsza z serii makiet wykonanych w tym roku, koncept na nią miałem od kiedy zdobyłem tą maczugę w jednym z chińskich centrów za grosze. :P
Rozmiar był trochę zbyt duży do figurek, które rzeźbię ale za to była bardzo szczegółowa, niestety nie było to jakościowo dopracowane jeżeli chodzi o malowanie.
Pomysł ze zniszczoną posadzką przyszedł sam, miałem tylko zagwozdkę czy dać to na terenie otwartym, czy w pomieszczeniu. Teren otwarty odpadł z tytułu kolorystyki, na zielonym wyglądałaby niczym kawałek drzewa, a nie o taki efekt mi chodziło. Co do malowania, wystarczyło odpowiednio wycieniować żeby nadać "mocy" uderzeniu, poza tym część płyt została przy tym "potrzaskana".
No i tu mogłem się wyżyć z kawałkami styropianu, bo wcześniej nie tworzyłem posadzek zamkowych w ten sposób bowiem nie miałem kleju na gorąco. Okazało się że nadaje się idealnie do sklejania ze sobą takich płaskich kawałków styropianu z kartonem poza tym dodaje jeszcze fakturę zakrywając szczeliny w boku kartonu.
Jak widać, gdzie trzech toczy zażarty bój, tam maczugi nisko latają. Goblinowi puściły nerwy i uciekł, natomiast barbarzyńca i ork osłupieli z wrażenia na widok jego... pały. (no comments xDDD)
Rozmiar był trochę zbyt duży do figurek, które rzeźbię ale za to była bardzo szczegółowa, niestety nie było to jakościowo dopracowane jeżeli chodzi o malowanie.
Pomysł ze zniszczoną posadzką przyszedł sam, miałem tylko zagwozdkę czy dać to na terenie otwartym, czy w pomieszczeniu. Teren otwarty odpadł z tytułu kolorystyki, na zielonym wyglądałaby niczym kawałek drzewa, a nie o taki efekt mi chodziło. Co do malowania, wystarczyło odpowiednio wycieniować żeby nadać "mocy" uderzeniu, poza tym część płyt została przy tym "potrzaskana".
No i tu mogłem się wyżyć z kawałkami styropianu, bo wcześniej nie tworzyłem posadzek zamkowych w ten sposób bowiem nie miałem kleju na gorąco. Okazało się że nadaje się idealnie do sklejania ze sobą takich płaskich kawałków styropianu z kartonem poza tym dodaje jeszcze fakturę zakrywając szczeliny w boku kartonu.
Jak widać, gdzie trzech toczy zażarty bój, tam maczugi nisko latają. Goblinowi puściły nerwy i uciekł, natomiast barbarzyńca i ork osłupieli z wrażenia na widok jego... pały. (no comments xDDD)
piątek, 24 marca 2017
Skarby i łupy
Te trzy moduły powstały pod koniec 2016 roku, jak wiadomo tam gdzie się po lochach wędruje zawsze na coś ciekawego się natrafi.^^
Podstawy skarbów czyli ten złoty pył powstały z terenów piaszczystych od małych żołnierzyków, sznur pereł z łańcuszka od metki po butach :D
Wystające kości kręgosłupa zrobiłem z kawałku plastiku po zniszcoznej zabawkowej stonodze. Monety natomiast stworzyłem z pociętego plastikowego pręcika, pochlastałem go na plasterki jak szynkę. Po pomalowaniu złotą farbą i wycieniowaniu widać przepych.:D
Wielbłąd był ze starej zabawki jajka z niespodzianką tak samo jak puma na Ołtarzu Boga Pantery Miałem do wyboru kilka figurek do prezentacji, ale myślę że Knightpool najbardziej zasługuje na taki łup :-)
Podstawy skarbów czyli ten złoty pył powstały z terenów piaszczystych od małych żołnierzyków, sznur pereł z łańcuszka od metki po butach :D
Wystające kości kręgosłupa zrobiłem z kawałku plastiku po zniszcoznej zabawkowej stonodze. Monety natomiast stworzyłem z pociętego plastikowego pręcika, pochlastałem go na plasterki jak szynkę. Po pomalowaniu złotą farbą i wycieniowaniu widać przepych.:D
Wielbłąd był ze starej zabawki jajka z niespodzianką tak samo jak puma na Ołtarzu Boga Pantery Miałem do wyboru kilka figurek do prezentacji, ale myślę że Knightpool najbardziej zasługuje na taki łup :-)
czwartek, 23 marca 2017
Trawiaste tereny
Stwierdziłem iż nie będę się rozmieniał na drobne i zamiast wrzucać te makiety pojedynczo postanowiłem że wrzucę je hurtem, bo są różnorodne, ale mają wspólny mianownik czyli otwartą przestrzeń. :-)
Z góry przepraszam za słabe wykonanie obrzeży modułów, ale są to wczesne makiety i jeszcze raczkowałem z materiałami, nie miałem też kleju na gorąco więc musiałem improwizować.Planuję w przyszłości je poprawić jak będę miał chwilę i wykorzystać nowsze techniki by dodać więcej realizmu. Makiety też powstały w 2016 roku, ale są już niedobitkami w następnym artykule umieszczę ostatnią grupę z tamtego roku, zamykając rozdział mam nadzieję że pomyślnie. :-)
Pierwszym co rzuca się w oczy jest to ognisko, znalazłem je w rupieciach z zabawkami na targu, stwierdziłem że przyda mu się przemalowanie i poprawienie dymu. Kamienie dookoła są prawdziwymi kamykami© przemalowanymi żeby dawały odrobinę kontrastu na zielonym tle. Dym zrobiłem z czarnej gąbki, którą odpowiednio poszarpałem, przykleiłem klejem Wikol i przemalowałem, nadając wrażenie spalania.
Kolejnym modułem jest spaczony kryształ, zrobiłem go z podstawki od flagi ze starych plastikowych żołnierzyków. Pomalowałem nadając kryształowy wygląd, wycieniowałem pododawałem jeszcze czerwone nacieki, gdzie były widoczne żyłki. Na środek nakleiłem szafirowy kryształek jako taką wisienkę na torcie, kończąc nałożyłem lakier z połyskiem po czym pomalowałem dookoła kryształu szarą farbką by nadać efekt spopielenia trawy.
Trzecim modułem jest kobieta zamieniona w kamień, w miejscach gdzie powinny być linie na siatce bitewnej posadziłem rośliny, sprawdzają się dobrze. Figurę stworzyłem tą samą techniką co i Krwawą Fontannę przerobiłem księżniczkę z jajka z niespodzianką i pomalowałem nadając efekt kamienny ale już nie suchym pędzlem lecz gąbką nasączoną farbką, dało to bardzo dobry efekt skamienienia.
Trzecim modułem jest zawalona studnia, tą wykonałem akurat z kawałka rolki po papierze toaletowym(nadaje się dobrze na fakturę ścian), którą obkleiłem kawałkami styropianu. Deseczki przykleiłem razem z łańcuchem żeby nadać więcej autentyczności modelowi. Jak zwykle techniką suchego pędzla udało się wydobyć to co ważne. :-)
Paproć powstała z odciętych liści zabawkowej palmy, przykleiłem ją klejem do podstawy ze styropianu i kartonu po czym dodałem roślinki wyznaczające przerwy między polami. Końcówki rozjaśniłem jasnozielonym dla kontrastu by nie zlewała się z otoczeniem.
Z góry przepraszam za słabe wykonanie obrzeży modułów, ale są to wczesne makiety i jeszcze raczkowałem z materiałami, nie miałem też kleju na gorąco więc musiałem improwizować.Planuję w przyszłości je poprawić jak będę miał chwilę i wykorzystać nowsze techniki by dodać więcej realizmu. Makiety też powstały w 2016 roku, ale są już niedobitkami w następnym artykule umieszczę ostatnią grupę z tamtego roku, zamykając rozdział mam nadzieję że pomyślnie. :-)
Pierwszym co rzuca się w oczy jest to ognisko, znalazłem je w rupieciach z zabawkami na targu, stwierdziłem że przyda mu się przemalowanie i poprawienie dymu. Kamienie dookoła są prawdziwymi kamykami© przemalowanymi żeby dawały odrobinę kontrastu na zielonym tle. Dym zrobiłem z czarnej gąbki, którą odpowiednio poszarpałem, przykleiłem klejem Wikol i przemalowałem, nadając wrażenie spalania.
Kolejnym modułem jest spaczony kryształ, zrobiłem go z podstawki od flagi ze starych plastikowych żołnierzyków. Pomalowałem nadając kryształowy wygląd, wycieniowałem pododawałem jeszcze czerwone nacieki, gdzie były widoczne żyłki. Na środek nakleiłem szafirowy kryształek jako taką wisienkę na torcie, kończąc nałożyłem lakier z połyskiem po czym pomalowałem dookoła kryształu szarą farbką by nadać efekt spopielenia trawy.
Trzecim modułem jest kobieta zamieniona w kamień, w miejscach gdzie powinny być linie na siatce bitewnej posadziłem rośliny, sprawdzają się dobrze. Figurę stworzyłem tą samą techniką co i Krwawą Fontannę przerobiłem księżniczkę z jajka z niespodzianką i pomalowałem nadając efekt kamienny ale już nie suchym pędzlem lecz gąbką nasączoną farbką, dało to bardzo dobry efekt skamienienia.
Trzecim modułem jest zawalona studnia, tą wykonałem akurat z kawałka rolki po papierze toaletowym(nadaje się dobrze na fakturę ścian), którą obkleiłem kawałkami styropianu. Deseczki przykleiłem razem z łańcuchem żeby nadać więcej autentyczności modelowi. Jak zwykle techniką suchego pędzla udało się wydobyć to co ważne. :-)
Paproć powstała z odciętych liści zabawkowej palmy, przykleiłem ją klejem do podstawy ze styropianu i kartonu po czym dodałem roślinki wyznaczające przerwy między polami. Końcówki rozjaśniłem jasnozielonym dla kontrastu by nie zlewała się z otoczeniem.
poniedziałek, 20 marca 2017
Czaszka olbrzyma
W sumie ta czaszka była drugą z makiet wykonanych w 2016 czaszkę zakupiłem wtedy na pchlim targu. Nie byłem pewien czy ma być zwieńczeniem wieżyczki, rzeźbą-pułapką czy jakimś wypaczonym obiektem sakralnym ale zakupiłem w ciemno. :-)
Po wyszlifowaniu nierówności papierem wodnym, nałożyłem na nią podkład akrylowy bowiem plastik z którego byłą zrobiona był dosyć śliski. Podstawę wykonałem z kartonu, na który przykleiłem styropian w którym wyciąłem wgłębienie na czaszkę.
Styropian posmarowałem masą wg przepisu Soldiany tzw "sztuczny śnieg" Nadawała się idealnie ta masa do nadania "trawiastej" faktury. :-)
Dla odrobiny cieniowania dodałem mały zielony krzaczek z kawałka gąbki
Jak zwykle malowanie suchym pędzlem i cieniowanie przyniosło oczekiwany efekt.
Nikt nie powiedział że nie może to być czaszka jakiegoś pradawnego olbrzymiego czarodzieja, w której może tkwić jeszcze moc. Może być elementem cmentarza gigantów albo po prostu miejsce kultu nieumarłych, możliwości są ogromne. :-)
Jej bliźniacza siostra powstała jako kamienna pułapka/rzeźba/kaplica i jest aktualnie w dobrych rękach. Dlatego jej jedynie zdjęcie jakie mam to "work in progress" :-)
Po wyszlifowaniu nierówności papierem wodnym, nałożyłem na nią podkład akrylowy bowiem plastik z którego byłą zrobiona był dosyć śliski. Podstawę wykonałem z kartonu, na który przykleiłem styropian w którym wyciąłem wgłębienie na czaszkę.
Styropian posmarowałem masą wg przepisu Soldiany tzw "sztuczny śnieg" Nadawała się idealnie ta masa do nadania "trawiastej" faktury. :-)
Dla odrobiny cieniowania dodałem mały zielony krzaczek z kawałka gąbki
Jak zwykle malowanie suchym pędzlem i cieniowanie przyniosło oczekiwany efekt.
Nikt nie powiedział że nie może to być czaszka jakiegoś pradawnego olbrzymiego czarodzieja, w której może tkwić jeszcze moc. Może być elementem cmentarza gigantów albo po prostu miejsce kultu nieumarłych, możliwości są ogromne. :-)
Jej bliźniacza siostra powstała jako kamienna pułapka/rzeźba/kaplica i jest aktualnie w dobrych rękach. Dlatego jej jedynie zdjęcie jakie mam to "work in progress" :-)
sobota, 18 marca 2017
Żywiołak Ziemi
Żywiołak Ziemi
Odrobina starego stylu w końcu, czyli(ekhm) nowa figurka(listopad 2016!)^^
Żywiołaki sa nieprzewidywalne niczym sama natura, mają umiejętność poruszania się pod ziemią i przez ziemię, przenikają przez tereny gleby jak i kamienie, jakby one nie istniały. Są też przy tym bardzo powolne. Niechętnie za to zbliżają się do terenów wodnych, mogą spróbować przechodzić, ale prędzej przejdą obok lub ominą. :P
Żwyołaki ziemi wyglądają niczym wędrujące wzgórza, ramiona mają o wyglądzie maczug z postrzępionej skały może składać się też ze żwiru, metali, czy kamieni szlachetnych. Mówią w ziemnym języku ale brzmi to jak tarcie kamienia o kamień albo trzęsienie ziemi.
Tło z makiet o tematyce kamiennej wydawało mi się pasować :-)
Po lewej lew patrzący w lewo xDDD
Po prawej prawilnie stojący lew :-)
Miałem szczęście znaleźć te lwy pośród przestarzałych zabawek piedestały wykonałem sobie z kartonu obklejonego styropianem :-)
Jeszcze rzut izometryczny na żywiołaka i lwy, zgodnie z opisem stwora przejście przez kamienną ścianę nie jest dla niego żadną przeszkodą.
wtorek, 14 marca 2017
Kręgi Mocy
Te modele powstały w okolicach września 2016 roku, akurat powstały dosyć przypadkowo i gdyby nie to że jestem łasuchem na ciastka to możliwe że bym ich nawet nie zauważył. :P
Do prezentacji pierszego wykorzystam Krisagę bo ta energia z kręgu pasuje do jakiegoś magicznego rytuału. Gdybym nie nałożył podkładu akrylowego przed malowaniem za nic w świecie by się farba akrylowa nie utrzymała na tym śliskim plastiku.
Krąg powstał z wyciętego dna od ciastek "delicje" wzór mi się wydawał taki grecko-runiczny i grzechem byłoby go nie wykorzystać.^^
Żółtą wersję również stworzyłem, zniszczony powstał jak to zwykle bywa przypadkiem. ;-)
W tle czacha wykonana w tym samym okresie oraz przeszkoda terenowa w postaci starego kawałka pnia wykonanego ze zniszczonej zabawki.
Żółty krąg pomalowałem innym stylem niż niebieski żeby się czymś wyróżniał od poprzedniego. Fajnie wygląda jako portal do przyzwania Golema Ogrodowego w tym przypadku. :-)
Spękania na czarnym zniszczonym kręgu wypełniłem kawałkami czarnej gąbki, przez co dodałem efekt lekko unoszącego się dymu, klimat modelu pasuje w sam raz na przyzwanie nieumarłego.
Na polu bitwy mogą się też nadawać jako punkty kontrolne do opanowania przez daną drużynę, tu malutka bitwa pomiędzy krasnoludami a nieumarłymi.
Do prezentacji pierszego wykorzystam Krisagę bo ta energia z kręgu pasuje do jakiegoś magicznego rytuału. Gdybym nie nałożył podkładu akrylowego przed malowaniem za nic w świecie by się farba akrylowa nie utrzymała na tym śliskim plastiku.
Krąg powstał z wyciętego dna od ciastek "delicje" wzór mi się wydawał taki grecko-runiczny i grzechem byłoby go nie wykorzystać.^^
Żółtą wersję również stworzyłem, zniszczony powstał jak to zwykle bywa przypadkiem. ;-)
W tle czacha wykonana w tym samym okresie oraz przeszkoda terenowa w postaci starego kawałka pnia wykonanego ze zniszczonej zabawki.
Żółty krąg pomalowałem innym stylem niż niebieski żeby się czymś wyróżniał od poprzedniego. Fajnie wygląda jako portal do przyzwania Golema Ogrodowego w tym przypadku. :-)
Spękania na czarnym zniszczonym kręgu wypełniłem kawałkami czarnej gąbki, przez co dodałem efekt lekko unoszącego się dymu, klimat modelu pasuje w sam raz na przyzwanie nieumarłego.
Na polu bitwy mogą się też nadawać jako punkty kontrolne do opanowania przez daną drużynę, tu malutka bitwa pomiędzy krasnoludami a nieumarłymi.
niedziela, 12 marca 2017
Kolumny z posągami
Wstępnie obie kolumny powstały z myślą o sesji, w której mogły by być portalem do wejścia na opuszczone tereny zniszczonego miasta, dlatego właśnie powstały dwie a nie jedna. Są to również makiety z roku 2016-go dokładnie okolic początku września. Po stworzeniu kurhanu, poszedłem za ciosem. :-)
Obie powstały ze starej rolki po papierowych ręcznikach, cokoły natomiast z rolki(ehm) po papierze toaletowym... ^^ Po prawej jest posąg ludzkiej wojowniczki po lewej czarodziejki z rasy orków.
Najtrudniejszym było wypełnienie tych rolek styropianem, ale poszło gładko, dodatkowo klej dodał dodatkowe obciążenie, ale i tak zamierzam jeszcze dodać jakiś cięższy metalowy ciężarek do podstawy, bo obie "panie" są dosyć chybotliwe.
Na rolki nałożyłem Wikol po czym obłożyłem delikatnie jedną warstwą wilgotnego papieru toaletowego, wyszła mi z tego dosyć "kamienna" faktura.
Wstępnie posągi miały być kamienne, ale stwierdziłem że figury z brązu będą bardziej klimatyczne i nie będą się tak zlewały.
Mech(nie, nie ten olbrzymi robot z lasu xD) dodałem na końcu żeby w razie umieszczenia kolumn na terenie zielonym nie było zbyt dużego kontrastu. Adowarda ustawiłem żeby ukazać przybliżoną skalę tych kolumn.
Z innymi makietami też nie wyglądają wcale źle, tu dla przykładu stanowią niezły przedsionek do od wieków zapomnianej fontanny.
Obie powstały ze starej rolki po papierowych ręcznikach, cokoły natomiast z rolki(ehm) po papierze toaletowym... ^^ Po prawej jest posąg ludzkiej wojowniczki po lewej czarodziejki z rasy orków.
Najtrudniejszym było wypełnienie tych rolek styropianem, ale poszło gładko, dodatkowo klej dodał dodatkowe obciążenie, ale i tak zamierzam jeszcze dodać jakiś cięższy metalowy ciężarek do podstawy, bo obie "panie" są dosyć chybotliwe.
Na rolki nałożyłem Wikol po czym obłożyłem delikatnie jedną warstwą wilgotnego papieru toaletowego, wyszła mi z tego dosyć "kamienna" faktura.
Wstępnie posągi miały być kamienne, ale stwierdziłem że figury z brązu będą bardziej klimatyczne i nie będą się tak zlewały.
Mech(nie, nie ten olbrzymi robot z lasu xD) dodałem na końcu żeby w razie umieszczenia kolumn na terenie zielonym nie było zbyt dużego kontrastu. Adowarda ustawiłem żeby ukazać przybliżoną skalę tych kolumn.
Z innymi makietami też nie wyglądają wcale źle, tu dla przykładu stanowią niezły przedsionek do od wieków zapomnianej fontanny.
piątek, 10 marca 2017
Zapomniany kurhan
Ta makieta jest makietą dość historyczną, powstała wręcz z niczego i miała być jako jedyna na warsztaty do "Gigapasji" z tym tylko że mi się to spodobało no i raczej makiety będą na stałe już na moim blogu. Kiedy tworzyłem tą makietę w granicach sierpnia 2016, nawet nie myślałem o tym że kiedyś trafi na blog. Miała to być tylko drobna niespodzianka na warsztaty, wyszło jak wyszło.^^ Bardzo mi się spodobało że jest taki mały, bo pasuje do niedużych figurek, poza tym może być równie dobrze wejściem do bardziej rozległego grobowca, lub nawet przejściem podziemnym. Podstawę zrobiłem z kartonu, na którego nakleiłem styropian ze starego opakowania po przechowywaniu żywności. Cały kopiec wykonany został z okrągłych końcówek tego samego opakowania, na to nałożyłem masę z kleju wikolowego połączonego z mąką ziemniaczaną przepis Soldiany ;P Kamienie są to zwykłe kamienie© pomalowane suchym pędzlem. :-) Krzaki powstały z wyciętego kawałku gąbki, jak widać materiałów wtedy raczej nie posiadałem za specjalnie :P Roślina to część zniszczonej starej zabawki po jakichś starych żołnierzykach. Jak widać nawet koboldy boją się swoich zmarłych towarzyszy, kiedy Ci nie są zbyt radzi że ktoś zakłóca im ich wieczny spoczynek, ten jak widać zwiewa gdzie pieprz rośnie...
wtorek, 7 marca 2017
Runiczna fontanna
Tą makietę wykonałem w tym samym czasie co i krwawą fontannę, czyli w granicach sierpnia 2016 w sumie tak dla równowagi i przy okazji spróbowałem nowego sposobu tworzenia makiet bitewnych. Może posłużyć jako punkt którego będzie trzeba zniszczyć lub bronić. Albo na przykład leczyć po jakąś małą ilość życia każdą postać znajdującą się w jej pobliżu(zapewne z 5hp) :-)
W przypadku tej również została woda wydrukowana i przyklejona, ale nie spodziewałem się iż lakier jeszcze bardziej rozmoczy farbę drukarską i w sumie wyszło jeszcze bardziej realistycznie :P
Bluszcz wykonałem z włóczki oczywiście z zielonej, żeby był kontrast :-) odpowiednio naklejonej klejem wikolowym dla wzmocnienia
Całość zbiornika jest zrobiona z pokrywki po lodzie w rożku pokrytej papierem nasączonym w wikolowym kleju. Nie to nie lenistwo, nie miałem cyrkla pod ręką... :P
Cieniowanie czarną farbą na brzegach "wody" dodało dodatkowej głębi.^^
Marhorn wygląda majestatycznie, runy również polakierowałem lakierem z pobłyskiem bo matowy nie dałby tego "magicznego" efektu :P
W przypadku tej również została woda wydrukowana i przyklejona, ale nie spodziewałem się iż lakier jeszcze bardziej rozmoczy farbę drukarską i w sumie wyszło jeszcze bardziej realistycznie :P
Bluszcz wykonałem z włóczki oczywiście z zielonej, żeby był kontrast :-) odpowiednio naklejonej klejem wikolowym dla wzmocnienia
Całość zbiornika jest zrobiona z pokrywki po lodzie w rożku pokrytej papierem nasączonym w wikolowym kleju. Nie to nie lenistwo, nie miałem cyrkla pod ręką... :P
Cieniowanie czarną farbą na brzegach "wody" dodało dodatkowej głębi.^^
Marhorn wygląda majestatycznie, runy również polakierowałem lakierem z pobłyskiem bo matowy nie dałby tego "magicznego" efektu :P
sobota, 4 marca 2017
Ołtarz Boga Pantery
Ten model jest w pewnym sensie hołdem dla twórczości Roberta E. Howarda, akurat tworzyłem go słuchając audiobooka o "Conanie". Wyobraziłem jak wyglądałby taki ołtarz kapłanów z odległego południa Kush, skryty na przykład w jakiejś jaskini, lub wewnątrz nieprzebytej dżungli.
Stworzenie jej było dosyć czasochłonne, bowiem musiałem najpierw poczekać aż styropian dobrze sklei się z zabawkową panterą. Świece wykonane są z wykałaczek przewleczonych przez koraliki.
Wyżłobienia na płycie styropianowej dodały klimatu surowości ołtarza, krew na spodeczku również.
Klejnot pośrodku dwóch kości wydawał mi się dobrym pomysłem, elementy kości i krwi pasowały mi do Kushyckiego bóstwa pantery.
Jak zwykle technika malowania suchym pędzlem dodała efektu zniszczonego kamienia
Oby nikt z Was Poszukiwaczy Przygód nie trafił nigdy na ten zakazany i plugawy kult, bowiem to bóstwo jest okrutne bezwzględne jak jego kapłani. Ich barbarzyńskie obrzędy niejednego zabrały z tej ziemi.
Stworzenie jej było dosyć czasochłonne, bowiem musiałem najpierw poczekać aż styropian dobrze sklei się z zabawkową panterą. Świece wykonane są z wykałaczek przewleczonych przez koraliki.
Wyżłobienia na płycie styropianowej dodały klimatu surowości ołtarza, krew na spodeczku również.
Klejnot pośrodku dwóch kości wydawał mi się dobrym pomysłem, elementy kości i krwi pasowały mi do Kushyckiego bóstwa pantery.
Jak zwykle technika malowania suchym pędzlem dodała efektu zniszczonego kamienia
Oby nikt z Was Poszukiwaczy Przygód nie trafił nigdy na ten zakazany i plugawy kult, bowiem to bóstwo jest okrutne bezwzględne jak jego kapłani. Ich barbarzyńskie obrzędy niejednego zabrały z tej ziemi.
Subskrybuj:
Posty (Atom)