Dzięki uprzejmości kolegi ze strony DansE MacabrE możecie przeczytać wywiad z moją osobą, musicie wybaczyć pewne niedociągnięcia z mojej strony przy pytaniach nieczęsto mi się takie wyjątkowe sytuacje przydarzają.
Chciałem go udostępnić na Facebooku, niestety algorytm jest bardziej srogi niż Hiszpańska Inkwizycja w kanałach Skavenów.
Czasami jak się grzebie na przypadkowych aukcjach Allegro można znaleźć coś ciekawego i niepowtarzalnego, tak było właśnie w przypadku figurki tej mumii.
Zakupiłem ją w pakiecie z innymi częściami, które miałem wykorzystać do makiet, okazało się że na duży rozmiar figurki nadaje się idealnie.
Przykleiłem ją na klej cyjanoakrylowy do masy modelarskiej, którą wypełniłem podstawkę(wieczko po lekarstwie :P)
Okazało się że najbardziej wyrazistą częścią figurki są oczy, postanowiłem je pomalować jasnozielonym nadając złowrogiego lśnienia
Dłonie pomalowałem ciemnoszarym, dając czarną płukankę, po czym suchym pędzlem uwidoczniłem kości palców i paznokcie, w podobny sposób postąpiłem z twarzą.
Płukanka ze zgniłej zieleni nałożona na bandaże dodała potrzebnej głębi.
Techniką suchego pędzla nałożyłem brąz zmieszany z żółcią, uwidaczniając bandaże i nadając "piaskowy" wygląd.
Taka ładna karczmarka że aż mu gały wyszły z orbit. xD
Ostatnim krokiem było dodanie kleju z zielonym brokatem, jako efekt rzucania klątwy.
Mumia Goliatha gotowa by przeklinać swych wrogów i strzec zakazanych tajemnic podziemi swych pradawnych grobowców!
Poniżej tutorial na tworzenie podobnych konwersji:
Myślę że pasującą kartą do tej figurki będzie karta Mumii z DDM:
Od zawsze chciałem zrobić taką małą biblioteczkę, akurat ta może się przydać do "Hero Questa" chociażby :-)
W ręce wpadł mi kawałek kwadratowego plastiku, który od razu przypomniał mi jakiś rodzaj regału/szafki, co ciekawe udało mi się zrobić ją i to jeszcze dwustronnie. :P
Koraliki jako flaszki spełniają swoje zadanie. :-)
Wykonałem z masy modelarskiej czaszki, zwoje, oraz księgi. Sporo było przy tym zachodu, ale nie żałuję! :D
Illithidowi się podoba.^^
Mikstury wykonałem z koralików nadzianych na kawałek wykałaczki, którą przyciąłem cążkami. Oczywiście przykleiłem na klej cyjanoakrylowy bo Wikol "łapie" tylko drewno, a klej na gorąco nie chciał za bardzo trzymać.
Kula tego czarnoksiężnika pasuje do flaszki.^^
Parę patyczków po lodach posłużyło jako boku szafki oraz półki, zdobienia z jednej strony to efekt wykorzystania drewnianego koralika z jakiegoś starego wisiorka. :P
Koralik z jednej...
Świece wykonałem z koralików nabitych na zakończenia wykałaczki, efekt nie wyszedł najgorzej.
...koralik z drugiej.
Całość pomalowałem ciemnym brązem i poprzeciągałem jasnobrązowym techniką suchego pędzla. Do zwojów użyłem innego odcienia, tak samo do tego kielicha żywcem wyjętego z "Indiany Jonesa i Ostatniej Krucjaty. :P
Byłbym chory jakbym nie dodał Tego kielicha. :3
Szafka na czary, księgi magiczne i mikstury gotowa! z drugiej strony może służyć równie dobrze jako jakaś komoda na mroczne eksperymenty czarnoksiężników. :-)
Nosiłem się z zamiarem wrzucenia tej figurki jakiś czas już, ale nadal nie jestem pewien moich "umiejętności" w malowaniu stworzeń złożonych z lodu. :P
Figurka pochodzi z jakiejś serii figurek ze stajni Marvela, z tego co się orientuje to ten stwór oryginalnie nazywa się Abomination i nie za bardzo lubi Hulka. Nadawał się świetnie na lodowego Trolla, bardzo przypomina tego z firmy "Reaper Bones"
Podstawki nie ucinałem wyciąłem za to dziurę w prasowanym kartonie po czym wkleiłem tam figurkę na klej cyjanoakrylowy.
Gruba warstwa kleju Wikol nakładana kilka razy na tą podstawkę pomogła zabezpieczyć szczeliny.
Skuty lodem basen wewnątrz lochu? Czemu nie?
Goście nie są mile widziani...
Na co wskazuje mina tego jegomościa.
Dat booty tho!
Jak nie z lewej to z prawej go!
Malowałem figurkę nakładając na mokro farbki, jedynie końcówki i krawędzie stwora przeleciałem suchym pędzlem białą farbką. Zagłębienia wypełnione są zielononiebieską płukanką.