Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nieumarły. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nieumarły. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 21 kwietnia 2025

Calista

Albo inaczej zwana "Ghost Woman"

Figurka powstała na podstawie pewnego awataru z aplikacji "Talkie"
(https://www.talkie-ai.com)


Historia i postać zainspirowały mnie do wyrzeźbienia jej z masy modelarskie, później dokupiłem sztuczną skałkę do akwariów i przykleiłem do podstawy. Żeby nadać figurce bardziej "nawiedzony" wygląd dodałem jeszcze materiał z chusteczek do paznokci.

Sprawdziło się idealnie.

Dodałem gdzieniegdzie sztuczny mech i figurka gotowa, skałkę pomalowałem na szary i jasnoszary, dla kontrastu.


English Translation:

Or otherwise known as "Ghost Woman"

The figure was based on a certain avatar from the "Talkie" app

The story and the character inspired me to sculpt it from modeling clay,
then I bought some artificial rock for aquariums and glued it to the base.
To give the figure a more "haunted" look I added some material from nail tissues. It worked perfectly. I added some artificial moss here and there and the figure was ready,
I painted the rock gray and light gray for contrast.








Źródło inspiracji:

https://www.talkie-ai.com/pl

Zdjęcia: Marek ;-)



czwartek, 31 października 2024

Szkielet wojownik

Na wstępie..:

Wesołego Halloween!





Dziś na blogu klasyka. Szkielet wojownika!
Nawet nie czuję jak rymuję.

Figurkę kupiłem jako druk 3D, ale mam wrażenie, że pochodzi z jakiejś gry planszowej.
W pierwszym odruchu chciałem te naramienniki pomalować na kolor złoty, ale zmieniłem zdanie. Bowiem raczej wojownik nie szedłby w złocie do walki, a brąz już bardziej pasował do regularnego woja.

Kolor niebieski dodał odpowiedni kontrast, bez niego figurka byłaby dosyć ponura.
 
Podstawka standardowa ziemia bez roślin, w końcu nieumarły raczej nie pochodzi z krainy, gdzie rośliny rosną swobodnie.



Miecz złamany, anie oznacza, że nie jest niebezpieczny.


Z tarczy wiele nie zostało, ale co puklerz to puklerz.





Zdjęcia: Soldiana



sobota, 15 czerwca 2024

Kelpie

Dziś będzie wyjątkowy wpis, bo podzielę go na 3 części. Ponieważ każdą z figurek tworzyłem innym sposobem. :-)

Kupiłem sobie w sklepie z zabawkami zestaw koni, które pasowały wielkością do figurek z Dungeons & Dragons. Ponieważ jednorożce i pegazy uznałem za ograne trochę, stworzyłem Kelpie - ludożerczego konia ze szkockiej  mitologii. Ten piękny koń pojawiał się nad brzegami jezior. Jeżeli ktoś wsiadł na jego grzbiet, wciągał nieszczęśnika pod wodę, by go pożreć. 



Zacznijmy może od tej najprostszej, do jej stworzenia użyłem zielonej włóczki zamoczonej w farbie akrylowej, którą to wysuszyłem na papierze do pieczenia, każda z części przykleiłem na wikol do głównej figurki, następnie użyłem rozjaśniania na ciele oraz grzywie i ogonie. Podstawka jest też jedyna w swoim rodzaju, dodałem tam sztuczne liście, kości oraz porosty z gąbki - całość została zalana żelem utwardzanym ultrafioletem - który emituje wodę na moczarach.

Listek został wybity z papieru za pomocą malutkiego dziurkacza. :-)




Druga wymagała więcej pracy ta grzywa była rozpuszczana za pomocą podpalaczki do grilla, dzięki czemu miękki plastik ze sztucznych roślin mogłem przyczepić do figurki, po zachowaniu kształtu przykleiłem te części klejem cyjanoakrylowym superglue. Całość srogo zlałem kilkoma warstwami płukanek z zielonej farby. Podstawka została za pomocą barwionej gąbki zmieniona w moczary, a sztuczny porost posłużył jako zbutwiała gałąź. :-)


Akurat lilia wodna na plecach to nie przypadek^^






Trzeci i ostatni model konia wymagał już głębszej modyfikacji posłużył mi do tego kolec rozgrzany do czerwoności i podpalarka do grilla. Kolcem wyrzeźbiłem żebra, oderwane części ciała, mięśnie oraz czaszkę. w miejsce kości na grzywie wbiłem w otwory kawałki wykałaczek, ogon i grzywa to też są rośliny jak w przypadku poprzedniej kelpie z rozpuszczonego plastiku, przyklejanego na klej cyjanoakrylowy. Miałem dylemat, czy malować kości na standardowy kolor, czy zrobić je białymi, ale stwierdziłem że wysuszone na słońcu kości powinny jednak być białe. Dodało to też potrzebny kontrast. Podstawka byłą wykonana w prosty sposób - posypka z kamieni i odrobina gąbki zmielonej czarnej i zielonej. W miejsce kałuży różwnież przyszła z pomocą utwardzalna na ultrafiolet masa żelowa do... paznokci(Dzięki Soldiana!). :-)

Rozszarpana i nadgniła Kelpie wzbudza respekt.


Na takich martwych bagnach roślinności jak na lekarstwo


Kelpie gotowe do gry, napiszcie w komentarzach na mojej stronie na Facebooku czy chcielibyście jeszcze jakieś fantazyjne modele koni, bo mi jeszcze ich trochę zostało i z chęcią puszczę wodzę fantazji. Dajcie tylko znać. :-)

 

Poniżej obrazy, które mi posłużyły za inspirację:

 

 


 


 


Zdjęcia: Soldiana

Źródła:
https://www.deviantart.com/cinobar55
https://static.wikia.nocookie.net
https://www.deviantart.com/aquaria-moon


wtorek, 16 kwietnia 2024

Kot plagi

 Ten kotek też jest prostą konwersją z gry "Dreamblade" - w ogóle zabawna sprawa, zostawiłem go na noc przypadkiem w acetonie i kiedy go wyjąłem był nadęty jak bąbel. :D

Całe szczęście wysuszył się i zmniejszył do prawidłowego rozmiaru (uuf!).

Figurka aż się prosiła o jakiś body horror, nieumarły/zakażony piekielny kot z prawie humanoidalną głową i zębami jak Baraka z Mortal Kombat? 

Czemu nie.

Pomalowałem go na najbardziej mięsiste kolory na jakie umiałem, podstawkę ozdobiłem żółtymi cystami zrobionymi z kleju na gorąco i połówek kulek styropianowych (przy okazji przetestowałem malowanie ropnych bąbli).

Dentysty to on nigdy nie widział... chyba że w TV. xD


Z tej strony wcale nie lepiej..


 

Dalej nie będzie lepiej, więc może daruję opis...

 

Nie no, żartowałem - za bardzo śmierdzi.


Postawić takiego kota na stole bitewnym i nikt nie przejdzie. Czy dlatego że taki groźny..? Niee, dlatego że tak od niego wali. :D


Kto pamięta ten kawałek?:




 Zdjęcia Soldiana

 

 

środa, 15 września 2021

Quth-Maren

Oto na bloga trafia pierwsza konwersja figurek z "Dreamblade", nikt nie powiedział że figurki z innych systemów nie nadają się do D&D... :-)

Figurkę skonwertowałem z figurki o jakże trafnej nazwie "Skinless", jak odkrywczo nieprawdaż? xD

 Malowania dokonałem wzorując się na wzorze anatomicznym człowieka, nie wiem jak mi wyszło, oceńcie sami. :-)

Podstawkę wyciąłem z dykty, świeć Panie nad jej drewnem. Mam nadzieję że się nie wypaczy po czasie, pomalowałem na czarno i nałożyłem kamienie, piasek modelarski oraz posypki, nadal uważam że ta posypka do bookscrapingu zdaje egzamin celująco!

 

 

Kilka słów na temat Quth-Maren-ów:

Po pierwsze jest to nieumarły, tyle że mimo iż nie ma skóry w przeciwieństwie do zombi - nie rozkłada się. Poza tym leczą się bardzo szybko z zadawanych ran.

Klerycy bogini
Kiaransalee łapią nieszczęśników, obdzierają ze skóry i tworzą te przerażające monstra.

Jego krew jest praktycznie kwasem, jeżeli ktoś chce z nim walczyć musi się liczyć że ten przeciwnik może nią nawet pluć. 

Ci nieumarli mają zdolność rozkazywania innym mniej inteligentnym nieumarłym, niczym mroczny kapłan.
Jeżeli jakakolwiek postać zbliży się do niego na odległość 9,1 metra i napotka jego złowrogie spojrzenie kuli się ze strachu.



Takiego lidera żaden nieumarły się nie powstydzi!









Czemu dałem podstawkę większą niż zwykła baza? Pierwszy powód - figurka jest spora, drugi... któż by nie chciał mieć do pokonania takie bossa..? :3

Zdjęcia: Soldiana


sobota, 13 lipca 2019

Methraton

No i finalna figurka z konkrusu, najwyższy Arcylisz i prawa ręka faraona: Methraton.

Imię dla postaci wziąłem z komiksu autorstwa Froidevala i Drueta.

Figurka tego arcylisza pochodzi z firmy "Reaper Bones", dostałem ją na prezent od małżonki, za co jestem wdzięczny bo fajnie uzupełniła moją drużynę strażników grobowców. :-)

Malowanie tych najmniejszych detali to był prawdziwy wrzód na pędzelku. xD


Próba zdjęcia na czarnym tle, sam nie wiem czy nie lepsze niż białe...


Skarabeusza pomalowałem dla kontrastu na taki bardziej miedziany kolor.



Odnóża skarabeusza wymagały płukanki i cieniowania.


Do pozostałych figurek pasuje idealne mimo iż to nie ten sam producent.^^


Finalna drużyna konkursowa, może i nie zwycięska, ale za to jaka dumna. :-)

 To już była ostatnia z figurek na konkurs, malowanie ich zajęło mi kilka dni.

Następne wpisy będą dotyczyły zaległych figurek z planszówki "Left4Dead", wkrótce trafią na blog. Wróci na blog też parę figurek rzeźbionych przeze mnie i kilka elementów terenu do gier planszowych. Wiec może być ciekawie, hee hee hee... ^^





czwartek, 11 lipca 2019

Sekh

Przedostatnia konkursowa figurka, tym razem nieumarły posłaniec Kapłana Faraona Methratona.
Tym razem poszedłem srogo w podstawkę, zrobiłem odlew przy użyciu żywicy epoksydowej z... foremki do tortów o egipskich wzorach. :D Po czym jak zastygło potrzaskałem i ułożyłem na podstawce przyklejając do niej ten odlew za pomocą kleju cyjanoakrylowego. Przerwy wypełniłem grubszym piaskiem modelarskim, po czym ten posąg pomalowałem ciemnoszarym i rozjaśniłem jasnoszarym. Powstał fajny kontrast z raczej monotematyczna kolorystyką tego zwiadowcy/łucznika/posłańca.


Kołczan pomalowany na ciemny zieleń jak w przypadku Callisty.



Podstawka pomimo ubogich kolorów dała radę. :-)


Malowanie wysuszonych w piaskach pustyni kości jest trudniejsze niż się wydaje





Płukanka z czarnego dała efekt głębi tym zmurszałym gnatom.




Technika suchego pędzla sprawdza się i na Saharze. Tyle jeżeli chodzi o moje czerstwe poczucie humoru. xD



Następny wpis: Methraton: Najwyższy kapłan Faraona :D

Swoją drogą przypomniałem sobie że nie wrzuciłem jeszcze wszystkich figurek do planszowego "Left4Dead" Mea Culpa. ://

wtorek, 9 lipca 2019

Thurga

Druga z czterech figurek konkursowych, którą zgłosiłem na konkurs jakiś czas temu.

Jego topór mi się tak spodobał że postanowiłem dać mu miano kata, wiadomo że np. w Egipcie nie było mistrzów "Małodobrych" i wolano bardziej tradycyjne metody pozbywanie się wrogów Faraona(spalanie żywcem, obdzieranie ze skóry). Istniała jednak mała komórka zajmująca się pozbywaniem się nadprogramowych(wedle prawa) członków ciała zgodnie z tym jak bardzo godzący w interesy królestwa był czyn. Tu trafia nasz osiłek(okostek?) co nie zawaha się odciąć kończyny wrogom swojego Pana ku chwale Faraona. :-)
Jegomość używa swojej tarczy jako pieńka, stąd tyle na niej śladów nacięć. :-)





Z daleka wygląda dosyć standardowo


Za to przy bliższym przyjrzeniu się mu zyskuje na wyglądzie.


Cieniowanie topora było dosyć interesujące, zwłaszcza płukanki z ciemnosrebrnego

Co do tarczy poniosła mnie fantazja, chciałem żeby wyglądała oryginalnie.^^


Nawet wnętrze tarczy nie uniknęło karzącego pędzla suchości. xD


Tak jak i poprzednia figurka konkursowa, ta również dorobiła się zdobionej podstawki. :-)


 To jesteśmy w połowie, zostały jeszcze dwie z czego ostatnia będzie dosyć "wysokiej" pozycji.^^




niedziela, 19 maja 2019

Tirvar Soulsorrow, Rycerz Śmierci

Pomysł na Tirvara miałem w głowie już od bardzo dawna, ale nie miałem możliwości stworzyć takiej figurki z tego powodu iż zaprzestałem już je rzeźbić.

Akurat wybawieniem okazał się prezent od mojej małżonki, która wie że z powodu powiększenia się naszej rodziny nie mam czasu, ani sposobności na większy rozwój mojego hobby. :-)



Mróz przenika z pod jego przyłbicy oraz płyt zbroi...

Tą postać skonwertowałem z gotowych "bitsów", które dostałem od niej na prezent. Była to kupka losowych części z postaci z frakcji "Chaosu" z Warhammera.

Kolorystykę płaszcza można znaleźć grając w WoW-a prosto ze Stratholme ;-)

Znalazłem metalowy naramiennik, oraz postać prawie że gotową, dodałem jeden naramiennik z jakiejś łuski zakładam że Tyranidzkiej, naramiennik z czaszki był metalową cześcią, pozostało tylko dobrać płaszcz i włosy(zrobione z części ogona jakiegoś konia z Warhammera).

Ostrze Mrozu uderza! :D


Ten Rycerz Śmierci jest wzorowany w 100% na tych z gry MMO "World of Warcraft", jakoś te ogniste wersje, czy krwawe z Warhammera do mnie nie przemawiają. ;-)
Łańcuch z palikiem dla niewolników musi być!
Malowanie oparłem na cieniowaniu, płukankach i próbach mojego raczkującego blendingu. :-)
No i podstawka lodowa zrobiona ze styropianu na cyjanoakrylowy klej, hit! :D


DK w całej okazałości/złości
Łowca niewolników Tirvar gotowy do wyłapywania żywych jako swoich sług i powiększania hord nieumarłych!

Najlepsza karta pasująca do DDM-a to ta:



Niestety nie znalazłem jej w Warband Tool-u, ubolewam. :/