Pokazywanie postów oznaczonych etykietą konwersja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą konwersja. Pokaż wszystkie posty

środa, 25 grudnia 2024

Świnia podróżna

Wesołych Świąt


Dziś trafia podróżna świnia do jazdy, podstawą figurki była zabawkowa świnia. Sprzęt podróżny wyrzeźbiłem z masy utwardzalnej na powietrzu. Podstawkę ozdobiłem masą imitującą błoto i pokryłem zieloną posypką.


Świnia podróżna gotowa - miejsce na podstawce nie jest przypadkowe, można na niej postawić figurkę jeźdźca. Jakby co to to żółte na podstawce to jest grzyb.


Translation in English:

 

Merry Christmas!


Today there is a traveling pig mount, the basis of the figurine was a toy pig.
I've sculpted the travel equipment from air-hardening clay. 
I also decorated the base with a mass imitating mud and convered it with green sprinkles.
The travel pig is ready - the place on the stand is not accidental,
you can place a rider figure on it.
Anyway, the yellow thing on the base is a mushroom.










Zdjęcia/photos: Soldiana


sobota, 5 października 2024

Pająki jaskiniowe

Te pająki okazały się być dosyć proste do skonwertowania, kupiłem zabawkowe pająki i po prostu nakleiłem je na podstawki z wyciętej pilśni, za kamienie posłużyły mi kamyki i piasek, które ustabilizowały ich postawę.

 

 Model ofiary pająków to po prostu druk 3D, który zakupiłem niedawno. Co do pajęczyn są to chusteczki do czyszczenia odpowiednio rozciągnięte.

 Efekt wygląda pozytywnie, przy malowaniu sugerowałem się autentycznym układem kolorów pająków w naturze.







Zdjęcia: Soldiana

piątek, 7 czerwca 2024

Żywiołak Magmy

 Od zawsze miałem dylemat, magma czy lawa? Też tak mieliście?

 Zawsze miałem problem z rozróżnieniem, wychodzi na to że magma zmienia się w lawę(temperatura płynnej ziemi jest obłędna), a ta zastyga i tworzy skały magmowe. 

 Więc jednak wystudzony zostaje Żywiołak Magmy, mimo wszystko. :-)


Figurkę zdobyłem na "pchlim targu" - jest to postać Inferno z bajki dla dzieci "Ben 10" - Idealnie pasowała rozmiarem do figurek D&D, więc w sumie pozostało tylko usunąć z piersi znaczek i przemalować, oraz osadzić na podstawce.

I cyk, z zabawki w figurkę bitewną, lub do sesji papierowego RPG.

I od razu mówię z góry: Nie umiem malować ognia, wzorowałem się na obrazku z internetu i próbowałem oddać zasłużone barwy najwierniej jak umiem. :-)

Głowa jest jaśniejsza, bo ma odzwierciedlać mega dużą temperaturę, z początku wahałem się czy taką zrobić, ale jakbym jej nie rozjaśnił to kontrast na figurce byłby zerowy, a chciałem żeby się wyróżniała.


Węgielki to pokruszone szkło jakby co :-)


Nie pytajcie skąd je miałem - leżało to podniosłem. xDDD




Żywiołak gotowy! Może pochodzić z planu żywiołu ognia, lub być przyzwanym przez jakiegoś czarodzieja do jego obrony - lub jako po prostu losowy potwór w jakimś opuszczonym lochu.
Nie polecam go w lesie - dbajmy o BHP! :D


Zdjęcia: Soldiana

wtorek, 4 czerwca 2024

Szkielet halabardnik

 Ave!

Dawno już nie publikowałem na blogu żadnego nieumarłego, tym razem wypadło na halabardnika.

figurka jest konwersją figurki z gry "Heroclix" - zwróciła moją uwagę, bowiem nieczęsto jest możliwość posiadania halabardnika - tym bardziej takiego co przesadził mocno z odchudzaniem i zestarzał się gwałtownie.;-)

Celowo zostawiłem ubogą paletę barw, lecz kolor jego szarfy i materiału pod zbroją ujednoliciłem dając też dosyć mocny kontrast. Podstawkę wykonałem z posypki modelarskiej imitującą piasek, pomalowałem to również dosyć skromną ilością kolorów, zachowując ziemisto - wapienny wygląd.



Powinien być powolny, lecz jak już uderzy..

Szkielet halabardnik gotowy; by strzec skarbów i tajemnic swoich dawno już zmarłych towarzyszy.
Może też służyć jako strażnik w opuszczonym mieście - widmie, lub po prostu jako ochroniarz jakiegoś potężnego mrocznego maga. :-)



Zdjęcia: Soldiana





czwartek, 11 kwietnia 2024

Egzekutor

Kolejna konwersja figurki z serii "Dreamblade" jak znajdę jej nazwę to opublikuję. :-)


Malowanie było bardzo przyjemne, domyślnie chciałem żeby ta podstawka miała po prostu zwykła trawę, ale potem jak zobaczyłem ile mam dostępnego miejsca - zmieniłem zdanie.

Stwierdziłem że figurka o takim wyglądzie - zasługuje na więcej!


Głowę nieszczęśnika wziąłem od jednego z wojowników chaosu z Warhammera, tarczę również. Niestety okazało się że tarcza na tej podstawce wygląda dosyć blado, więc dodałem parę kamyków. Dzięki temu zyskała trochę głębi i sceneria stała się bardziej wiarygodna.

Na tej figurce to podstawka tworzy historię, odcięta głowa, zniszczona tarcza i postać z toporem wielkości dwóch chłopa, która wskazuje na swoją potencjalną ofiarę...
Czego chcieć więcej od bossa? :-)

Zakrwawiony topór świadczy o tym że pertraktację były raczej krótkie...



Czy będzie to oszalały minotaur, satyr czy nawet jakiś wilkołak w masce? To już zależy wszystko od tego jak scenariusz się potoczy przygody. W każdym bądź razie Egzekutor na pewno wzbudzi respekt! :D




Zdjęcja: Soldiana

sobota, 31 października 2020

Halloweenowy Fihyr

 Szczęśliwego Halloween! Nawet jak go nie obchodzicie. :D

Opis stwora:


Fihyry (w drugiej edycji znane jako feyry) to wynaturzenia powstałe z koszmarów, pozostałości magicznej energii i powołane do życia przy pomocy silnych emocji dużej grupy ludzi. Najczęściej pojawiają się w dużych miastach, gdzie przebywa wielu magów, kapłanów i innych czaromiotów, a także nietrudno o duże natężenie obaw i fobii. Miasta w oblężeniu, toczone przez wojny możnych rodzin, rządzone przez okrutnych władców lub dotknięte klęskami żywiołowymi są idealną wylęgarnią tych bytów. Zwykle przemykają się nocą ulicami, szukając okazji do czynienia zamętu. Wyglądają jak garbate, ponure istoty o plamistym, pofałdowanym ciele przypominającym powierzchnię mózgu. Wspierają się na dwóch dużych mackach, pełniących rolę nóg i kilku mniejszych. W przedniej części ciała znajduje się kilka paszcz, a nad nimi od jednego do pięciu złotych oczu. Skóra istoty ma tęczowy odcień, przypominający kolory rozlanego oleju, z zielenią i żółcią na brzuchu, czerwienią i magentą w okolicach głowy i błękitem z czernią na reszcie ciała. Paszcze istoty służą wyłącznie do ataku i rozsiewania strachu, nie używa ich natomiast do konsumpcji. Już sam widok atakującego fihyra wzbudza panikę w sercach maluczkich. Istoty te giną w świetle słonecznym, nie mają jednak instynktu samozachowawczego i nie chowają się przed słońcem ani nie uciekają przed jego promieniami, większość więc nie przeżywa dłużej niż dzień od powstania. 

 

Ta figurka została skonwertowana z jakiejś prostej zabawki znalezionej w jednej z podróbek "Jajek Niespodzianki" chyba nazwa była zawarta w tytule filmu "Policjanci z Miami". :D

Z początku nie wiedziałem jak ją wykorzystać, aż miesiąc temu mnie olśniło, no przecież to dynia... xD

Podstawkę wykonałem domowym sposobem rozpuszczając na Hot Blade plastik z ramek od figurek z Games Workshop w żelaznym pierścieniu. Nie róbcie tego w domu. xD


Malowanie było dosyć sporym wyzwaniem bo musiałem sporo cieniować, a nie wszystkie miejsca po płukance wyglądały dobrze.


Figurkę przykleiłem klejem SOS do podstawki, po czym nałożyłem na podstawkę klej Wikol.
Nim wyschnął podstawkę ozdobiłem czarną posypką modelarską żeby nadać figurce odpowiedni kontrast.
 
 
 
 Winorośle rozjaśniłem jasnozieloną farbką, myślę że się opłaciło.
 
 
 


 Wnętrze paszczy jak najbardziej miało się kojarzyć z płonącym ogniem żółta farbka akrylowa robi swoje. :-)


Źródła:
https://sfery.fandom.com

poniedziałek, 18 marca 2019

Mumia Goliatha

Czasami jak się grzebie na przypadkowych aukcjach Allegro można znaleźć coś ciekawego i niepowtarzalnego, tak było właśnie w przypadku figurki tej mumii.


Zakupiłem ją w pakiecie z innymi częściami, które miałem wykorzystać do makiet, okazało się że na duży rozmiar figurki nadaje się idealnie.






Przykleiłem ją na klej cyjanoakrylowy do masy modelarskiej, którą wypełniłem podstawkę(wieczko po lekarstwie :P)


Okazało się że najbardziej wyrazistą częścią figurki są oczy, postanowiłem je pomalować jasnozielonym nadając złowrogiego lśnienia


Dłonie pomalowałem ciemnoszarym, dając czarną płukankę, po czym suchym pędzlem uwidoczniłem kości palców i paznokcie, w podobny sposób postąpiłem z twarzą.


Płukanka ze zgniłej zieleni nałożona na bandaże dodała potrzebnej głębi.


Techniką suchego pędzla nałożyłem brąz zmieszany z żółcią, uwidaczniając bandaże i nadając "piaskowy" wygląd.

Taka ładna karczmarka że aż mu gały wyszły z orbit. xD

Ostatnim krokiem było dodanie kleju z zielonym brokatem, jako efekt rzucania klątwy.

Mumia Goliatha gotowa by przeklinać swych wrogów i strzec zakazanych tajemnic podziemi swych pradawnych grobowców!

Poniżej tutorial na tworzenie podobnych konwersji:





Myślę że pasującą kartą do tej figurki będzie karta Mumii z DDM:

















sobota, 2 marca 2019

Lodowy Troll

Nosiłem się z zamiarem wrzucenia tej figurki jakiś czas już, ale nadal nie jestem pewien moich "umiejętności" w malowaniu stworzeń złożonych z lodu. :P

Figurka pochodzi z jakiejś serii figurek ze stajni Marvela, z tego co się orientuje to ten stwór oryginalnie nazywa się Abomination i nie za bardzo lubi Hulka. Nadawał się świetnie na lodowego Trolla, bardzo przypomina tego z firmy "Reaper Bones"

Podstawki nie ucinałem wyciąłem za to dziurę w prasowanym kartonie po czym wkleiłem tam figurkę na klej cyjanoakrylowy.

Gruba warstwa kleju Wikol nakładana kilka razy na tą podstawkę pomogła zabezpieczyć szczeliny.





Skuty lodem basen wewnątrz lochu? Czemu nie?
Goście nie są mile widziani...

Na co wskazuje mina tego jegomościa. 

Dat booty tho!

Jak nie z lewej to z prawej go!

Malowałem figurkę nakładając na mokro farbki, jedynie końcówki i krawędzie stwora przeleciałem suchym pędzlem białą farbką. Zagłębienia wypełnione są zielononiebieską płukanką.

Lodowy Troll gotowy do akcji!

Karta pasująca do DDM poniżej: 






środa, 31 października 2018

Władca upiorów

Witajcie ponownie po mojej półrocznej przerwie, wybaczcie też że tak długo się nie udzielałem, w tym okresie potrzebowałem dużo, dużo więcej czasu dla mojej powiększonej rodziny i dlatego odstawiłem moje całe hobby "na kołek"

Żem powrócił! :D

Dziękuję serdecznie każdemu, kto czekał na nowy wpis z mojej strony! :D

Jak zwykle cholera złego nie weźmie, dlatego postanowiłem że pierwszy post symbolicznie wrzucę w Halloween! Buahaha! :D


Żeby tematyka się zgadzała oto figurka władcy upiorów!

Konwersję wykonałem z gotowej figurki, którą przytwierdziłem do kartowej podstawy, wzmocnionej klejem Wikol. 

Nadanie koloru ciała odpowiedniego trupiego odcienia było nie lada wyzwaniem.

Łańcuch postanowiłem że powinien wyglądać przerażająco

Niełatwo było dobrać odpowieniej barwy dla tego upiora, więc skorzystałem z najpopularniejszej palety barw.
Pysk był tak kreskówkowy, że nie obyło się bez paru drobnych poprawek, żółte smugi miały dodać mu głębi.
Król upiorów gotowy do walki, najbardziej pasująca według mnie karta była karta "Lurking Wraith"


Miłego oglądania, ja wracam teraz do malowania, chyba nie myśleliście że odpuszczę? :>



czwartek, 15 marca 2018

Tomb Mote

Gormiti, kto ich nie zna? :-)


Okazuje się że jak wybrać odpowiedniego, to można stworzyć bardzo interesującą figurkę fantasy.
Niewiele figurek z Gormitów nadawałoby się na nieumarłe stworzenia, większość przypomina wariację wielu różnorakich żywiołaków.

Czym jest Tomb Mote? Tak w szybkim skrócie jest to pozostałość po różnych nieumarłych szczątkach, które nie są w stanie poskładać się całkowicie w ludzkie kształty. Najbliższym stworzeniem o podobnych nawykach byłby zwykły szczur, Tomb Mote'y rozsiewają dookoła siebie negatywną energię plugawiąc otoczenie. Polują zduszając swoją ofiarę swoimi nieumarłymi ciałami, by później żywić się umierającym.

Siła złego na jednego
Tu miałem o tyle szczęścia że udało mi się dostrzec potencjał w kostnych wypustkach tej figurki, zakasałem więc rękawy i zabrałem się do roboty.

Widok z prawej
Podstawka jest zrobiona jak w przypadku poprzednich konwersji z przykrywki od lekarstwa wypełniona masą modelarską z kawałkami druciku z łańcuszka biżuteryjnego, który utrzymuje nogi stwora na miejscu.

Widok z tyłu
Luki powstałe w podstawce po wyschnięciu masy, wypełniłem Wikolem pomieszanym z czarną farbką akrylową.

Wśród swoich
Malowanie zacząłem od nałożenia czarnego podkładu na figurkę, by następnie nałożyć zgniłozielony na całą figurkę, poza plecami gdzie pomalowałem je na ciemnozielono.


Twarzą w twarz
Kościane części Pomalowałem na żółtobrązowy rozjaśniając coraz bardziej, aż do jasnej żółci

Widok na Przód
Wykończyłem techniką "suchego pędzla" końcowki kostne, narośl na plecach pomalowałem jasnozieloną farbką. Płukanka z brązu zmieszanego z czarną farbką wydobyła wszystkie ważniejsze szczegóły.

Widok od lewej

Tomb Mote gotowy do walki, niewiele zostało w nim ze starej figurki Gormita. :-)

Dla porównania:



Brags Smutny kosiarz w oryginale









Tomb Mote z Monster Manuala








































źródła: www.thecreaturecodex