niedziela, 8 października 2017

Gigantyczny pająk

"No i co się drzesz? W nocy to się nawet uśmiechałeś jak Cię łaskotałem.."

Myślę że te złote myśli mogłyby pasować do wielu pająków mieszkających w naszych domach, hee hee hee.. No, ale co tam, pająk którego skonwertowałem, raczej by nie łaskotał, w nocy zapewne mógłby sporo złamań spowodować takimi "łaskotkami".. :-)

No nic, nada się tematyką na Halloween.^^
Z oczu mu się źle patrzy..
Konwersja powstała z jakiegoś zabawkowego pająka, tak mi się spodobały detale że nie mogłem go nie osadzić na podstawce. :-)

Podstawka się błyszczy niczym oryginalna, a to karton...
Kawałek kartonu, wypełnionego klejem Wikol spełnił jak zwykle swoje zadanie, taką samą techniką skonwertowałem gorgony parę miesięcy temu.
Dat odwłok
Pajęczynę zrobiłem z tego samego materiału co i tą na pajęczych jajach, czyli chusteczki od zmywania paznokci, wyprane i wysuszone.^^

Prawdziwy pająk z jajami
Malowanie zrobiłem brązowym, na końcówki nałożyłem techniką suchego pędzla jaśniejszy odcień, a w łączenia puściłem jeszcze płukankę z brązu.

Kici, kici, taś taś.. jak tak, do pająka..?
Tutaj porównanie wielkości naszego pajączka zaczepno-obronnego. Dobry pomysł mieć takiego w ogrodzie, duża szansa nikt nie wejdzie, a jak wejdzie jeszcze większa że nie wyjdzie. Nic tylko grać, no i nie mieć arachnofobii... hee hee hee :-)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz