czwartek, 24 grudnia 2015

Swiąteczny elf

Świąteczny elf


Ten elf przesadził w święta z Eggnogiem, już nowy rok już się zbliża, a on dopiero odzyskał częściowo świadomość. Krasnolud Niklas nie będzie zadowolony jak się dowie. Dlatego pamiętajcie moi drodzy najlepiej nie pić w święta, bo potem można nie zdążyć na nowy rok. :3




Ho ho ho... oj, oj oj... xD

niedziela, 22 listopada 2015

Figurki na konwencie

Ogromna niespodzianka, figurki znalazły się na konwencie fantastyki "Gigapasje" odbył się on 22.11.2015r. Serdeczne podziękowania dla Piotrka oraz Daniela za udostępnienie zdjęć z konwentu. :-)



Gigapasje 1

Gigapasje 2

Gigapasje 3

Gigapasje 4




Pozdrowienia chłopaki, dzięki za info! :-)

sobota, 21 listopada 2015

Fenrúlv

Fenrúlv


Pewnego razu był sobie stary już worg, dawno przeminęły jego lata świetności. Mimo iż był największy i najsilniejszy w stadzie, odszedł z niego we własną stronę. Pech chciał iż trafił na tereny opanowane przez ghule, pozostałe po napaści na Lurkwood. Było ich wielu, lecz poradził sobie bez większych problemów. Po walce wiedziony instynktem wpadł na pola, szukając schronienia. 

Poraniony skrył się w okolicznej jaskini gdzie znalazł suche leże. Niestety okoliczni mieszkańcy polowali na ludobójcze bestie, gdy ujrzeli plamy krwi na ziemi ruszyli krwawym tropem.  Zmęczony walką worg nie miał szans z bandą owładniętych żądzą krwi okolicznych mieszkańców. 

Padł potwornie zmasakrowany przed jaskinią, już bez życia. Odnalazł jego ciało Nekrus, Meraphar widząc potencjał zwierzęcia uznał iż nieszczęsny Worg zasługuje na drugą szansę. Przywrócono go do życia, okuwając nieumarłe ciało w masywną zbroję.

 Od tamtego czasu Worg stał się wiernym wierzchowcem Nekrusa, bezwzględnym dla wrogów, lecz przyjacielski dla kompanów nekromanty i innych nieumarłych członków swojego nowego stada.

 






Kobaltowa zbroja świetnie poskładała do kupy zniszczone ciało tego zombi.




Nie tylko świetny do podróży, ale również znakomity w walce.

piątek, 20 listopada 2015

Skwarek

Skwarek


Ten szczuroczłek był oddanym sługą kapłanów Nerulla, niestety zawiódł ich zaufanie próbując wykraść ich bogactwa. Za skalanie świętych artefaktów złego bóstwa został... spalony na stosie(!). Wtedy to odnalazł go Nekrus i z pomocą Meraphara przywrócił nieszczęśnika do życia, od tamtego czasu Skwarkiem rządzi jedynie nienawiść i chęć zemsty na okrutnych kapłanach....



sobota, 31 października 2015

Złe drzewo

Złe drzewo


Oto figurka stworzona specjalnie na Halloween, nie miałem zbytnio weny by ją tworzy w ostatnim(trochę ciężkim) okresie. Ale w końcu się udało, dzięki wsparciu osób z grupy "Rozpruwaczy" za co dziękuję każdemu zainteresowanemu. Pozdrowienia też dla każdego kto był na Halloweenowej konferencji "Strefy Grozy", świetnie się bawiłem. :-) Dobra teraz przejdźmy do konkretów.


Złe drzewa od dawien dawna zawsze są kojarzone z horrorami, strasznymi opowieściami i niezwykle mrocznymi historiami. Te drzewo zostało skażone magią nekromancji, która przypadkiem się uwolniła przeistaczając je w żądną krwi bestię. Najlepsza rada, trzymać się od niego z daleka i nie podchodzić do niego za wszelką cenę. Spaczona magią nekromancji flora potrafi być śmiertelnie niebezpieczna...

Spaczony konar nie płonie xD



 



Nie ma to jak zgubić się w mrocznym lesie i trafić na coś takiego...




 

Figurka powstała na podstawie szkicu wykonanego przez Peet'a Coopera.

 

Evil Tree

Jakbyście chcieli żebym wykonał tego mniejszego po prawej to napiszcie w komentarzach. :-)

Źródła:
http://www.peetcooper.com/

czwartek, 1 października 2015

Harpia

Harpia


Oto najgorsza z możliwych samic z jakimi można by pójść na randkę. Wyglądają niczym stare kobiety, raczej nie myją się też za często. Ponadto harpie nie dośćże potrafią omamić umysł swą urzekająco pieśnią, to jeszcze przywalą kością w łeb, a jak już się znudzą swymi sadystycznymi zabawami pożerają ofiarę. Co ciekawe nie używają ubrań, te które umieją korzystać z łuku są bardzo wysoko cenionymi najemnikami. Można by powiedzieć że wychodzi im z tego bardzo wypaczona wersja amorka, lata toto brzydactwo na golasa, strzela do wszystkich i śpiewa miłosne pieśni... Horror.






Konkursu piękności to raczej nie wygra...

Harpia

Obrazek powyżej posłużył za inspirację od stworzenia figurki, gdyby się tak Soldianie nie spodobał pewnie w ogóle by nie powstała. :P

Statystyki:

Duży humanoid-potwór

KW: 7k8 (31pw)

Inicjatywa +2

Szybkość 6m(4 pola) Latanie 24(16 pól)

KP 13(+2 Zr, +1 naturalny, nieprzygotowany 11, dot. 12)

Atak bazowy: Atak/zwarcie +7/+7

Ataki: Maczuta +7 wręcz

Obrażenia: Maczuga 1k6, całkowity atak Maczuga +7/+2 wręcz(1k6) oraz 2 pazury +2 wręcz 1k3

Front/Zasięg: 1,5m, 1,5m

Specjalne ataki: Urzekająca pieśń

Specjalne cechy: Widzenie w ciemnościach 18m

Rzuty obronne: Wytrw +2 Ref +7 Wola +6

Atrybuty: S 10, Zr 15, Bd 10, Int 7, Rzt 12, Cha 17

Umiejętności: Blefowanie +11, Nasłuchiwanie +7 Spostrzegawczość +3, Występy(Oratorstwo +5), Zastraszanie +7

Atuty: Atak z powietrza, Sugestywność, Uniki.

Klimat/Teren: Bagna w klimacie umiarkowanym,

Występowanie: Pojedynczo, para, lub tabun(7-12)

Skala Wyzwania: 4

Skarb: Standardowy

Charakter: zwykle chaotyczny zły

Rozwój: Zależnie od klasy postaci

Urzekająca pieśń (zn) Gdy śpiewa istoty na obszarze 90m fali wykonują rzut obronny na wole(ST17), nieudany oznacza iż efekt zauroczenia wpłynął na umysł.(ST rzutu obronnego oparto na charyzmie 17). Nieudany rzut obronny powoduje iż ofiara podąża najprostszą drogą do Harpii, na niebezpiecznym obszarze ma prawo do kolejnego rzutu obronnego. Zauroczona ofiara jedynie się broni. W odległości 1,5 metra od Harpii ofiara stoi i nie rusza się z miejsca, mózg funkcjonuje póki Harpia śpiewa i rundę później. Bard może wykonać kontr-pieśń która daje ofierze nowy rzut obronny na wolę. Ofiara, której rzut obronny się powiedzie jest odporna na 24 godziny na śpiew Harpii.

Umiejętności, Harpia posiada premię rasową +4 do Blefowania i Nasłuchiwania.

 

Przy okazji dla porównania harpia, którą wykonałem w listopadzie 2010 roku na obrazku poniżej to ta pierwsza od prawej u góry ;P

2010

Źródła:
"Księga potworów" wyd. ISA
http://muddycolors.blogspot.com/

sobota, 5 września 2015

Krisaga Silverkin

Krisaga Silverkin


Ta tajemnicza nekromantka stara się od dawna uczyć wszystkich sztuk nekromancji od Meraphara, niestety ten licz jest twardy w swym postanowieniu nie dzielenia się całą swą wiedzą. Więc gdy wysłał ją z kwitkiem, postanowiła się nauczyć na własną rękę. Okazja sama przyszła, kiedy kapłani Nerulla postanowili zaatakować Lurkwood podążyła ich śladem by poszerzyć swą wiedzę...






Jest to druga figurka kobieca z nowej serii jaką zacząłem tworzyć w tym miesiącu. :P

Wygląd oparłem na nekromantce, którą stworzył FrozenStarRo na Deviantarcie.:-)

Nekromantka

Źródła:
www.deviantart.net

piątek, 4 września 2015

Lamia szlachetna

Lamia Szlachetna


Jest to pierwsza z serii kobiecych figurek, które zacząłem tworzyć. Nigdy mi to za dobrze nie wychodziło więc bądźcie wyrozumiali. ^^

Lamie są bardzo okrutne i lubują się w krzywdzeniu dobrych istot, radość sprawia im torturowanie i zabijanie dobrych istot.

Lamia szlachetna jest najrzadszą ze wszystkich, bowiem najczęściej spotykane mają dolną część ciała w formie lwa. Szlachetne Lamie posiadają zamiast nóg ogon węża, walczą głównie magią.



 




Bardzo wojownicza i okrutna rasa.

Lamia szlachetna

 

Źródło:
www.pazio.com
"Księga Potworów" wyd. ISA


czwartek, 3 września 2015

Szaman Noramros

Szaman


Ten satyr zamieszkuje wnętrze matecznika Lurkwood, razem z pozostałymi żyjącymi tam mitycznymi stworzeniami. Zajmuje się wróżeniem, oraz doradza wszystkim którzy poszukują informacji o nieumarłych i kapłanach Nerulla atakujących ich gaj. Noramros żył zwykle samotnie, lecz w obliczu nadciągającej zagłady musiał opuścić swą samotnię i udać się do matecznika, by ratować sytuację pomagając swoją wiedzą.







Nie ma go jak wróżyć z kości zwierząt...

 

Wygląd figurki został oparty na arcie którego wysłał mi dawno temu Azramtoz, wykonany został przez Sandarę na Deviantarcie. :-)




Źródła:
www.deviantart.com

 
Leśny szaman

środa, 2 września 2015

Marhorn Fletcher

Marhorn Fletcher


Ten dumny druid, strzeże wejścia do najdzikszych ostępów Lurkwood. Jeżeli nie udowodnisz iż nie masz złych zamiarów, wpadnie w gniew, a wtedy biada Ci...



Nie ma obrazka służącego za inspirację, bowiem rzeźbiąc wzorowałem się na wyglądzie figurki druida z Games Workshop.


niedziela, 30 sierpnia 2015

Necronomicon Nekrusa

Necromanticis Libro


Każdy szanujący się Czarodziej powinien mieć księgę zaklęć. Nekromanci tacy jak moja postać też powinni posiadać stylowe księgi zaklęć. Oto jak wygląda księga mojego Nekrusa, została ona wykonana w całości przez... moją żonę. :-)

Za podstawę tego dzieła posłużył gruby notes.Szklane oczy księgi wyglądają jakby były żywe, do tego jeszcze to ta zaszyta paszcza powoduje ciarki na plecach...





Powieki oczu żona wykonała z masy modelarskiej, zęby za to też udało jej się świetnie wymodelować i postarzyć. ^^




Z tyłu prezentuje się jakby była całkiem nowa. :-)



 

Wyszywanie okładki ze skóry było bardzo czasochłonnym zajęciem, podczas gdy ja sobie robiłem figurki. Soldiana szyła. :-)








Po zszyciu skóry z materiałem przyszedł czas na szkice, nie przyłożyłem do tego ręki to też jej ciężka praca. :-)





Nie mam ani krzty talentu jeżeli chodzi o rysowanie, więc Soldiana też się tym zajęła. Może i nie ma tych szkiców zbyt wiele, ale za to dobrze się prezentują.




Podziękowania należą się mojej wspaniałej żonie za naprawdę ciężką pracę jaką włożyła w stworzenie tej niesamowitej księgi. Jestem bardzo szczęśliwym mogąc się podzielić z Wami tym epickim dziełem, chodzą słuchy iż zamierza postarzyć jeszcze te strony. Póki co będę relacjonował jeżeli coś się zmieni w tej kwestii i zapraszam do podzielenia się wrażeniami i komentowania,:D


sobota, 29 sierpnia 2015

Ogryzek

Ogryzek


Jeden z pierwszych sług Nekrusa, oczywiście nie ostatni. :P

Ten goblin został niesłusznie oskarżony o kradzież, której dokonał jeden z ludzi pracujących w wiosce. Powiesili oni biedaka, który nie miał możliwości nawet się obronić. związali mu nogi i ręce oraz zarzucili worek na głowę. Meraphar z Nekrusem postanowili pomóc nieszczęśnikowi, którego uszczknęły lekko kruki. Teraz to szalone zombi biega po świecie lejąc trzonkiem lub ostrzem swojej małej siekierki po stopach tych, którzy mu się nie podobają. Nie jest zbyt małomówny, bowiem jezyk też stracił, mimo to jeżeli się wkurzy wtedy wulgarnymi gestami potrafi ukazać swoją dezaprobatę. Jak widać nawet po zejściu, jego wredna goblińska natura pozostała na swoim włochatym miejscu.

 





-Czemu właśnie ogryzek?
-Ano bo sobie tak wisiał na drzewie niczym owoc... :-)

 

Figurka powstała dzięki mojej żonie, która zainspirowała mnie puszczając ten smutny utwór o tytule "Strange Fruit" czyli "Dziwny Owoc" co sobie zwisa z drzewa.

piątek, 14 sierpnia 2015

Golem Ogrodowy

Golem Ogrodowy

Ten biedny golem został się sam kiedy jego Pani, która go stworzyła musiała ze starości skończyć jako kompost. Już w młodym wieku czarodziejka, która zajmowała się swym ogrodem ukrytym magicznie w Lurkwood. Stworzyła tego uroczego golema, by pomagał jej w dbaniu o kwiaty, drzewka i wspaniałe roślinne aleje dookoła jej wieży. Niestety o ile dla golema nie miały znaczenia umykające lata, tak po prawie 90 wiosnach musiał ją zakompostować pod nowymi, pięknymi kwiatkami, bowiem czas jej nie oszczędził. Na jej grobie wyrastają zaklęte kwiaty, bowiem ciało czarodziejki było naładowane magią. Od tamtej pory biedny, samotnym golem dalej się opiekuje wspaniałym ogrodem, mimo iż wieża czarodziejki popadła w ruinę. Odstrasza dzikie zwierzęta, walczy ze szkodnikami oraz dba o ulubiony kwiatki jego Pani o uroczym imieniu Daisy. Tak sobie biedaczek wiernie egzystuje od paru dobrych lat, niestety nie ma komu go za to nawet przytulić..



 

Oto najprawdziwszy łamacz serc niewieścich... :3

Figurka powstała na podstawie artu stworzonego przez AndrewMcIntoshArt na Deviantarcie^^


Źródła:
www.deviantart.com



wtorek, 11 sierpnia 2015

Lithia Crowe

Lithia Crowe


Jest to trzeci sługa Nekrusa, ta kobieta-ghul nie ma w sobie ani krztyny litości dla gwałcicieli kobiet i morderców dzieci, będąc w ciemnościach uwodzi swymi kształtami nieświadomych zbirów by następnie brutalnie i krwawo wymierzać im sprawiedliwość. Śmieje się kiedy swoimi potężnymi pazurami rozszarpuje zbrodniarzy na strzępy, by potem ucztować na ich martwych ciałach.

Lithia straciła swoją córeczkę gdy została napadnięta przez bandytów podążając do miasta Mirabar, po brutalnym zbrukaniu i zamordowaniu jej jedynego dziecka na jej oczach wpadła w szał. Zębami wyszarpywała ciało z twarzy jednego jej gwałcicieli,  zginęła mordując się wzajemnie razem ze swoim oprawcą, gdy przegryzała mu tętnicę w ostatnim odruchu wbił w nią sztylet . Pozostali uciekli widząc śmierć swojego kompana. Lecz Lithia wróciła, bowiem spożycie ciała jednego z oprawców przed jej śmiercią spowodowało iż powstała z martwych jako ghul. Przyciągając uwagę pewnego pradawnego Licza, który zjawił się na miejscu. Dzięki "pomocy" Meraphara zachowała swą duszę i świadomość. 

Niestety, ku rozpaczy Lithii jej córeczka nie mogła powrócić z zaświatów. Jej dusza odeszła już na swoje miejsce i nawet tak potężny Licz jak Meraphar był bezsilny. Meraphar pomógł pochować jej córeczkę z honorami, bowiem animacja pustego ciała dziecka nie miała już sensu. Lithia od tamtego czasu egzystuje jedynie dla zemsty, w przeciwieństwie do Orthaka nie lubi zabawy i nie ma poczucia humoru. Ponadto odzywa tylko wtedy kiedy uważa że powinna, co sprawia iż jest jeszcze bardziej przerażająca. 

Meraphar widząc jakie w Lurkwood zniszczenie wywołały siły Doresaina postanowił iż powinna dołączyć do Adowarda i Orthaka, by wspierali Nekrusa w jego zadaniu.





Bardzo z niej mściwy i brutalny ghul

sobota, 8 sierpnia 2015

Spaczony Kopciuszek

Spaczony Kopciuszek

Kolejna figurka wykonana przez moją żonę, Soldianę.^^ Oczywiście po długich namowach, (bowiem ktoś tu nie wierzy w swój talent)*.

Figurka powstała już w tamtym roku, ale wymagała dużo detali więc projekt został na "trochę" odłożony. Pomogłem jedynie w paru szczegółach na kruku i tej "mysy" oraz w malowaniu Kopciuszki. =)

Jak wiadomo z baśni Kopciuszek sobie zażyczyła żeby dynię zamienić w karocę, w tej wersji wróżka zrobiła jej sporego figla wypaczając odrobinę zaklęcie(można tu mówić o wypadku magicznym), jak widać efekt nie wyszedł aż tak źle jak mogło by być**.

 

 




 

Dżinny mieszkają w lampie, ten Kopciuszek mieszka w dyni...

 
 

Źródło inspiracji

Inspiracją do tej figurki był obraz stworzony przez jeftoon01 na stronie Deviantart-u

*Zapraszam do komentowania jeżeli chcecie więcej figurek wykonanych przez Soldianę, wsparcie zawsze się przyda. :-)
**Oczywiście jak ktoś lubi twórczość Tima Burtona...

Źródło:
deviantart.com

czwartek, 6 sierpnia 2015

Orthak

Orthak


Ten barbarzyńca zaczął swoją karierę w bardzo niesławny sposób, od wylądowania w celi wraz z Emnodem, bardem(postać Azramtoza) z którym schlał się w karczmie i obraził lokalnego włodarza. Próbując uciec na ciężkim kacu udało się mu wydostać z celi razem z bardem, lecz wkrótce okazało się iż strażnicy pilnujący obu więźniów są martwi, dowodem była pływająca w beczce z winem głowa jednego z nich...


 

To jakim sposobem Orthak został aż tak przypakowanym ghulem nadal pozostaje tajemnicą, wiadomo jednak iż jego przyzwyczajenia do chlania, bluzgania i zabawiania się z dziewkami nie przeszły mu po przemianie w nieumarłego.

Są pewne podejrzenia iż maczał w tym palce Meraphar :P

Większy i dłuższy opis po sesji :-)

wtorek, 4 sierpnia 2015

Wędrowiec Pit Carter

Pit Carter


Nowy miesiąc sprowadził też ze sobą niespodziankę, z której jestem bardzo zadowolony. :-)

Jest to figurka "Wędrowca" z opowiadania "Baśni o Biesiadzie" autora BlindMaiden, która to baśń była dla mnie niesamowitą inspiracją do stworzenia poniższej figurki.

Ów Wędrowiec zaszedł do karczmy szukając wypoczynku, swe oblicze zakrywając pod białą maska. Niestety nawet wspaniała gra na lutni i przyjazne podejście do biesiadników nie wystarczyło... bowiem bywalcy karczmy okazali się zbyt żądni krwi oraz chciwi. Widząc niesamowite bogactwo, które Wędrowiec posiadał, zapragnęli zamordować zamożnego przybysza po nieudanej grze hazardowej. Na chęciach się skończyło, w ciągu paru chwil napastnicy padli martwi. Niestety... nie mieli pojęcia iż ów przybysz jest "Żniwiarzem". Kostur okazał się skrywać w sobie czarne jak noc ostrze, jak wiadomo ze śmiercią nie warto oszukiwać. Po nieudanej próbie zamordowania Pita Cartera opici biesiadnicy postanowili tłumnie ruszyć na niego z wioski , zebrali broń i z rządzą mordu stanęli Wędrowcowi na drodze, by spalić przybysza na stosie. Oczywiście ta próba również obeszła się fiaskiem, po wiosce morderców pozostała jedynie pustynia. Oraz morał; iż chciwość, mord i zemsta nie zawsze popłacają...

 


 


"...Ludzie bali się jeno maski..."
 

 




"Zaś wspaniała gra na lutni wędrowca, urozmaiciła biesiadę"


 

"Bogactwo to było, którym i król by nie pogardził"


 



"-Lecz jak wiele jesteście w stanie postawić?"

Cała baśń poniżej:
EDIT: Film najprawdopodobniej został usunięty przez autora.


"Baśn" jest malutką częścią serii przygód Pita Cartera, poniżej znajduje się cała twórczość BlindMaiden:



Pozdrowienia dla autora "Baśni", oraz podziękowania za dobre rady, co do wyglądu figurki. :-)

Źródło:
www.youtube.com/user/NieistotnyVlog

niedziela, 19 lipca 2015

Sesja lipiec

Raport z sesji lipcowej :-)

Wczoraj odbyła się sesja, w której Nekrus i Soldiana odkryli straszliwą prawdę.

Gort "Hardhead" zapadł na tajemniczą chorobę, nie mógł rozmawiać logicznie ani myśleć. Soldiana starała się swoimi umiejętnościami leczenia odeprzeć chorobę, lecz niestety stan wodza nie ulegał zmianie. Nawet eliksiry przygotowywane przez adeptkę klanu Black Lion Corsaadi Urthadar nie były w stanie zbić choroby władcy. Wtedy przy doradztwie wieszczki barbarzyńców Soldiana postanowiła wraz z Nekrusem owiedzieć byłego męża zabitej przez Ghoule Darelli. Nie czekając ani chwili dłużej obydwoje wyruszyli w poszukiwaniu lekarstwa, niestety wcale to nie było proste jak się okazało. Przybywając do chaty Rorthalla okryli iż płot jego ogródka jest połamany i widnieją tam ślady małych stóp. Nieufny barbarzyńca o mało co nie zastrzelił przybyłych, lecz słysząc imię siostry swojej żony wpuścił obcych do środka chaty. Soldiana uleczyła mu nogę, okazało się iż rana pochodzi od walki z ghulem, których to ostatnio nie brakuje w okolicy. Jakby na potwierdzenie tych słów drzwi wyważył ghul sycząc głośno. Po udanym strzale Soldiany w klatkę bestii i ciosie miecza Rorthalla nieumarły padł na ziemię martwy(już na dobre). Barbarzyńca wyjaśnił iż nie pomoże poszukiwaczom, póki nie zrobią porządku z koboldami w jego okolicy, które bezczelnie jak to ujął: "podpieprzają" mu warzywa. Kiedy Nekrus udowodnił siłując się na rękę że nie będzie obciążeniem dla barbarzyńcy w podróży(te męskie ego) Rorthall śmiejąc się zaprowadził oboje pod opuszczoną kryptę, w której rezydowało plemię koboldów.



  


Soldiana wraz Nekrusem prowadzili twarde negocjacje. :-)

Po dosyć burzliwej rozmowie ze strażnikami(jeden uciekł przestraszony mocą Nekrusa, drugi starał się zakłuć bohaterów oszczepem) Soldiana niosąc na ramieniu knąbrnego kobolda(związanego jak baleron) weszła do środka. Okazało się iż plemię koboldów umiera z głodu, panoszące się w Lurkwood ghule wypłoszyły całą zwierzynę. Yrdrasyl władczyni plemienia obiecała iż nie będzie zabierać barbarzyńcy warzyw jeżeli uda się zawalić przybyłym kładkę nad jarem, przez który to ghule wchodzą na terytorium koboldów. Wraz z pomocą dwóch koboldzkich wojowników Soldiana wraz z Nekrusem zawalili kładkę, w między czasie ranny od strzały Nekrusa ghoul zdążył przeskoczyć przez prowizoryczny mostek, lecz celny cios z Buzdygana Soldiany zapoznał go z nieprzyjaznym dnem parowu. Po powrocie do koboldów, władczyni dotrzymała słowa(najpewniej z głodu) Soldiana i Nekrus ruszyli wolno. Kapłanka oddała swoje racje żywnościowe głodującym koboldom, by nie nawiedzali zbyt szybko warzywniaka barbarzyńcy. Rorthall odnalazł na strychu zapiski swojej żony Darelli, niestety nic nie było przydatne. Soldiana chciała się dostać na strych, lecz barbarzyńca wzburzył się że nie będzie mu tam nikt myszkował! W nerwach zaskoczony wjawił iż Corsaadi nie mogła przyrządzić Gortowi wywaru bo jedynie jego żona z obu bliźniaczek znała się na warzeniu eliksirów. Te przełomowe słowa wyjawiły zdrajczynię! Pędem Soldiana z Nekrusem i Rorthallem ruszyli do wioski. Niestety okazało się iż z celi zniknął zarówno adept Nerulla jak i fałszywa Corsaadi. Król omal nie zginął lecz Soldiana wywołała wymioty u władcy po czym uleczyła go swoją mocą. Osłabiony władca nakazał pościg, lecz nikt Corsaadi nie widział. Dopiero po kontakcie oswojoną Orkownicą okazało się iż wsiedli na wóz okolicznego handlarza. Orkowlicza szukająca zemsty na adepcie Nerulla posłała swoje dzieci-owoce na szybki zwiad. Niestety było to spóźnione, handlarz już był martwy, a ani adept, ani Corsaadi nie sprzedali skóry łatwo. Potęga adeptki była bardzo duża, dopiero sytuacja się zrównoważyła kiedy za namową Soldiany Nekrus rzucił zaciemniającą mgłę. Orkowlicza pochwyciła adepta, a Corsaadi została postrzelona w nogę z bełtu przez Nekrusa, niestety mag został poważnie ranny kiedy mu oddała swą magią wyrzucając go w powietrze czarem. Soldiana wykorzystując ograniczone pole widzenia Darelli wytrąciła jej kulę władzy nad ziemią, oraz różdżkę. Związana Darella obiecała że to nie koniec, że fala ghouli zaleje całe Lurkwood i pochłonie wszystko wraz z całym plemieniem Black Lion. Po powrocie do obozu, wódz oznajmił iż krasnoludy ruszają już z odsieczą i że będzie potrzeba w walce pomoc istot lasu.


  


Pod koniec dnia pojawił się nieoczekiwany sojusznik.^^

Pod wieczór Nekrus i Soldiana mieli niezwykłego gościa, Dziadka Meraphara. Arcylicz pra-pra-pra przodek Azramtoza oznajmił iż Adoward szuka odkupienia za swój stracony honor i że będzie pomocny właścicielowi kościanej bransolety. Zapytany przez Soldianę o powód tej nagłej pomocy ze strony Licza Meraphar oznajmił iż nie potrzebuje konkurencji w postaci ghuli na swoim terenie, ponieważ psują całą zabawę i że potrzeba kogoś kto mógłby przywrócić odrobinę równowagi. Po wskazaniu przerażającym kościanym palcem Nekrusa przez Licza, Meraphar i Adoward żegnając się zniknęli powracając do swojego planu. To był bardzo męcząca, acz  ekscytująca przygoda. :-)

 

Podziękowania za wspaniałą sesję należą się Soldianie, która mnie na nią namówiła.^^
Dzięki skarbie! :* :-)

sobota, 18 lipca 2015

Adoward

Adoward Joysword


Ten elf był dawno temu jednym z wojowników Martehaiów, obiecał im służyć aż do śmierci, a nawet i po niej. Przed swoim zejściem służył jako najemnik w grupie elfów Keveraka, którzy wraz z Nekrusem i Azramtozem zabili Bronira, jednego z wojowników Vecny, Tego, który zamienił się w Ghasta, poprzez zranienie w trakcie walki w przeklętej osadzie u boku Nekrusa i Azramtoza po czym wymordował cały pierwszy obóz kapłanów Vecny . Adoward pod przywództwem Keveraka w noc po zabiciu Bronira ścigał Nekrusa z powodu ujawnienia jego nekromanckich mocy, Azramtoz również był przy tym ścigany. Niestety Adoward nie miał szczęścia, bowiem kapłani Vecny z drugiego obozu i ich dowódcą Crueakiem Dawersonem na czele przygotowali zasadzkę. Śmiertelnie ranny elf został wrzucony do namiotu Nekrusa i Azramtoza, gdzie mieli go przesłuchać przed śmiercią. Elf chciał honorowo zginąć z bronią w ręku, prosząc by Azramtoz go dobił, niestety nie utrzymał miecza i wypuścił go z dłoni umierając. Nikt nie spodziewał się iż będąc na skraju śmierci Adoward rozpozna w Azramtozie krew Martehaiów. Okazało się iż wieki temu elf zaprzysiągł być na każdy rozkaz rodu Martehai. Zhańbiony pościgiem za Azramtozem i próbą jego zabicia stracił honor i nie  mogąc zaznać spokoju ściągnął zainteresowanie Meraphara, Licz pochwycił duszę Adowarda po czym pozwolił by ujawniła swoją obecność w jego planie na jednej z czaszek kościanej bransolety, którą Nekrus z Azramtozem zdobyli. Po uratowaniu życia Gortowi, władcy klanu Black Lion przez Soldianę i Nekrusa Meraphar pojawił się wraz z Adowardem w ich chatce rozdzierając osnowę rzeczywistości. Okazało się iż Arcylicz wykradł ciało Adowarda z obozu Vecny i w swoim planie wyszkolił go na bardzo potężnego szkieleta, pozwalając zachować mu pełną świadomość i zdolność mówienia.Wyjaśnił iż Adoward nie może odejść póki nie załatwi swoich spraw, czyli naprawienia skazy na honorze względem właściciela bransolety jak i rodu Martehai. Arcylicz  wyjaśnił też i bransoleta jest oknem do jego planu, gdzie ma się Nekrus zwrócić jeżeli by potrzebował pomocy Adowarda.  Po tych wyjaśnieniach Arcylicz i nieumarły elf zniknęli, Nekrus stwierdził że musi się napić czegoś mocniejszego, Soldiana przytaknęła.

Nie wiadomo dokładnie kiedy elfowi uda się odzyskać honor, więc jeszcze nie raz o nim usłyszymy kiedy będzie pomagał Nekrusowi i Soldianie w ich przygodach. :-)


 
 



Po swoim odejściu przez długi czas był szkolony przez Meraphara w sztuce fechtunku, teraz jego talent może okazać się być bardzo cenny

poniedziałek, 13 lipca 2015

Belak wygnaniec

Belak Wygnaniec


 

Myślę że tymi figurkami mogę już zakończyć cały setting do Bezsłonecznej Cytadeli. Koboldy już miałem stworzone, więc pozostały tylko stworzenia typowe do uzupełnienia settingu do kampanii. Oto i ostateczny antagonista Belak Wygnaniec, druid wypędzony za nauki sztuki nekromancji. Rezyduje on w Bezsłonecznej Cytadeli. i trzyma twardą ręką plemiona goblinów zamieszkujące ją.

 

Belak i suplikanci

Po lewicy oraz prawicy Belaka są suplikanci żyjące osoby przekonwertowane na drzewne skazy przez wampirze drzewo Gulthias.

Belak i suplikanci

Belak powstrzymuje gestem tych którzy zakłócają spokój jego badaniom nad drzewem, lecz jednym ruchem ręki może spowodować iż jego drzewne skazy ruszą do boju.

 

Belak i suplikanci

Źródła:
"Bezsłoneczna Cytadela" wyd. ISA
www.angelfire.com

sobota, 4 lipca 2015

Mefit wody

Mefit wody

Ten pomniejszy żywiołak wody strzeże pomieszczenia w którym został uwięziony od setek lat, zadanie ma proste związany przez geas musi zabić każdego kto zakłóci pokój miejsca  w którym przebywa. Jeżeli otrzyma duże obrażenia będzie starał się uciec do najbliższego źródła wody, po to by się uleczyć. Po czym wróci by dalej ścigać nieszczęśników którzy zakłócili jego spokój.

Mefit Wody

Przez związanie geasem stał się z niego taki żywiołaczy miodożer, jak złapie to nie popuści.

 

Mefit wody

 

Źródła:
"Bezsłoneczna Cytadela" wyd. ISA
www.deviantart.net

sobota, 27 czerwca 2015

Kapłanka Goblińska

Grenl


Ta kapłanka golbińska, jest prawą ręką oraz doradcą wodza goblinów z plemienia Durbuluk Durnna. Jeżeli ktoś go zaatakuje, ona zareaguje natychmiast lecząc swego władcę. Nie ma w zwyczaju wiązać się w bezpośrednią walkę, chyba że zostanie przyparta do muru. Jej bóstwem jest Maglubiyet(którego oblicze jest widoczne na buzdyganie), więc mimo iż leczy potrafi również rzucić plagę na swych wrogów(czyli na każdego poza goblinami).

 

Grenl

Podła potężna i władcza kapłanka, mordercze połączenie w rękach goblińskiej kobiety.

 

Konept twarzy
Wzrór twarzy goblinki, akurat blondynka bardziej pasowała do zielonego bowiem figurka miała już zbyt dużo odcieni brązu. :-)

Źródła:
"Bezsłoneczna Cytadela" wyd. ISA
www.deviantart.net