niedziela, 4 sierpnia 2019

Łowca z Iristenii

Ostatnia siódma figurka wykonana dla mojego kolegi Mateusza, tym razem jest to łowca. Wahałem się czy wyrzeźbić mu tą cięciwę, ale stwierdziłem że gdybym tego nie zrobił to już nie było by to samo.



Opis postaci:

Iristenia to kraj porośnięty starym, dzikim poelfickim lasem. Łowczy z Iristenii wywodzi się z dzikich ludów zamieszkujących leśne ostępy. Powiadają nawet, że w ich żyłach płynie elficka krew dzięki czemu ich zmysły są nienaturalnie wyostrzone, a nawet potrafią rozmawiać z zwierzętami.

Łowczy Iristeński jest ekspertem wielu dziedzin, a jego atutami są wprawne oko, pewna ręka, oraz siły natury.

Jest mistrzem walki dystansowej. Łowca może podkraść się i zlikwidować przeciwników z daleka przy pomocy swego niezawodnego łuku pozostając do samego końca niezauważonym.

Okiełznane przez niego zwierzęta pomagają wykorzystać słabe punkty przeciwnika i dostosować umiejętności łowcy do konkretnych wrogów.

Ponadto Łowca jest mistrzem tropienia i zakładania pułapek, a w lesie jest w swoim żywiole i nie ma takiego przeciwnika, któremu nie potrafiłby stawić czoła.




Fundamentalne umiejętności i zdolności klasowe:

Tropiciel – Nadnaturalne zdolności pozwalają Łowcy odnaleźć każdego i wszystko; raz złapanego tropu Łowca nigdy nie zapomina i nie wypuszcza. Raz dziennie.

Mowa zwierząt – Łowca posiada naturalny dar komunikowania się ze zwierzętami.

Kamuflaż – dzięki latom spędzonym w dziczy Łowca potrafi ukryć się i poruszać niemal niezauważalnie. Raz dziennie na 5 poziomów.

Sztuka przetrwania
– Łowca potrafi przeżyć praktycznie w każdych warunkach

Wnyki – Żyjąc w dziczy Łowca potrafi bezbłędnie zakładać i rozbrajać pułapki oraz wykrywać pułapki i tajne przejścia

Tresura – Łowca potrafi oswoić każde zwierzę i wytresować je by mu służyło. Raz dziennie.







Wykonanie cięciwy było najtrudniejsze. :-)
Cieniowanie kołczanu też zbyt proste nie było.



Za to malowanie postaci już było dosyć przyjemne.^^


Podstawka dała potrzebny kontrast. :-)
 Oryginalny art:








sobota, 3 sierpnia 2019

Mesmer z Sarmenii

Dotarliśmy do przedostatniej figurki, akurat przyznać muszę że trochę szkoda że powoli dochodzimy od końca tych rzeźb malowanych przez pożal-się-Boże moją osobę.

Przedostatnim wojownikiem będzie Mesmer z papierowego systemu RPG Mistrza Gry Mateusza.

Mesmer to klasa pochodząca z Sarmenii preferująca magiczne - szermiercze pojedynki, które opierają się na zmyleniu i oszukaniu przeciwnika.Zdezorientowanie to jego największy sojusznik. Dzięki swoim potężnym iluzjom jest w stanie stale trzymać przeciwników z dala od siebie i pojawiać się tuż obok tylko po to by zadać okaleczające czy kończące ciosy.Jego moce pozwalają mu przygotować niesprawiedliwą walkę i nieustannie oszukiwać twój umysł co do tego co dzieje się wokół. Kiedy już wydaje ci się, że wiesz co robi Mesmer, iluzja zaczyna się rozwiewać, klony znikają i okazuje się, że przez cały ten czas ciąłeś powietrze. Bardzo trudno jest dostrzec prawdziwego Mesmera. Gdy już ci się to udaje z reguły jest już za późno…


Fundamentalne umiejętności i zdolności klasowe:

Magia Iluzji – Mesmer bardzo szybko zdał sobie sprawę, że w jego prostych iluzyjnych sztuczkach tkwi większy potencjał niż zabawianie gawiedzi czy podkradanie sakiewek nieostrożnym kupcom; lata ciężkiej pracy zaowocowały niewiarygodnie potężnymi umiejętnościami do tworzenia iluzji i wykorzystywania ich w walce; chwila w której dostrzegasz prawdziwego Mesmera jest chwilą, w której jego ostrze tkwi w twoim sercu

Magia Umysłu – Mesmer potrafi w pewnym stopniu manipulować umysłami otaczających go osób; połączenie tej zdolności z jego iluzjonistycznymi zdolnościami i szermierką daje morderczą kombinację

Uniki – Mesmer przez lata nauczył się jak korzystać z swej zręczności i za pomocą odskoków, piruetów i wielu innych ruchów unikać ataków przeciwnika lub nagle znaleźć się tuż przy nim. Rzut na zręczność.

Dar Słowa – Mesmer doskonale zdaje sobie sprawę, że zdekoncentrowany przeciwnik to martwy przeciwnik dlatego w czasie walki niemal nieustannie gada, by prowokować swych wrogów do nieprzemyślanych zachowań i odwracać ich uwagę od tego co się naprawdę dzieje. Rzut na charyzmę.

Nieczysta gra – By łączyć walkę i magię, Mesmer musiał nauczyć się posługiwać w czasie walki tylko jedną ręką co w wielu przypadkach uniemożliwia mu blokowanie ciosów lecz zarazem w chwilach gdy nie posługuje się magią Mesmer może używać wolnej ręki by walczyć nieczysto, chwytać przeciwnika, a także wyprowadzać wiele ataków okaleczających takich jak cięcia w tętnice itp.

Przekupstwo – Mesmer przez lata nauczył się że worek brzęczącego złota potrafi czasem czynić większe cuda niż jego magia


Niezłym wyzwaniem była macka prowadząca od zbroi po broń.




Malowanie tuniki za to było przyjemne, kolor? Brak koloru. xD




Podstawka imitująca step to był ten kontrast, którego potrzebowałem.



Akurat detali podstawki nie rzeźbiłem, wykorzystałem kamyki, posypki i sztuczną roślinność.



Mesmer gotowy do walki(to spojrzenie szaleńca... xD)



Oryginaalny art wysłany mi przez Mateusza:







piątek, 2 sierpnia 2019

Mnich z Wyspy Mędrców

Rzeźbiona przeze mnie i malowana ręcznie figurka. Teraz już piąta, powoli kończy się już tydzień, dziś jest to mnich stworzony na podstawie graficznej inspiracji wysłanej mi przez Mateusza. :-)

Historia klasy postaci:

Na południowym zachodzie Elzarii znajduje się słynna na cały kontynent Wyspa Mędrców. Znajduje się tam największa na świecie sarmeńska biblioteka, na której straży stoją mnisi zakonu k’Hara-tun. Wychodząc z zasady, że dobro raz dane powraca pomnożone, poza strzeżeniem wiedzy mnisi również podróżują po świecie starając się pomagać wszystkim, którzy są w potrzebie aby w ten sposób poszukiwać nowych ochotników do swego zakonu.Rygor zakonu jest straszliwy lecz jego efekty zdumiewające. Mnisi są niewiarygodnymi wojownikami, którzy jednak nie noszą żadnego rodzaju pancerza ani nie używają żadnego rodzaju broni. Ich bronią jest ich własne ciało, pięści i nogi, których używają z zawrotną szybkością i zwinnością. Warta jest także wspomnienia ich nadnaturalna siła. Podobno jednym ciosem są w stanie ogłuszyć dorosłego mężczyznę.Ponadto mnisi opanowali technikę manipulacji energią, która jest wszędzie i ich otacza. Dzięki temu są oni w stanie wzmacniać swoje ciało, chronić się i leczyć. Plotki głoszą, że mogą oni nawet wskrzeszać zmarłych.Nie oddają oni czci żadnemu bóstwu lecz służą szeroko pojętej równowadze świata. Starają się czynić dużo dobra aby równoważyć zło na świecie. W sposób szczególny żywią szczerą nienawiść do wszelkich form nekromancji i samych nieumarłych uznając ich za nienaturalne wypaczenie porządku i zakłócenie wspomnianej równowagi.

Pomimo sporej ilości szczegółów dobrze się go rzeźbiło. :-)




Akurat szaty były dominujące w procesie tworzenia



Akurat kolory były bardzo stonowane mimo kontrastów


Ciekawostka, pierwsza moja figurka z zamkniętymi oczami. :-)

Koncept wysłany mi przez Mateusza:




Jeszcze tylko dwie figurki i podsumowanie :-)

czwartek, 1 sierpnia 2019

Zabójca z Rattanu

Szybko minęły cztery dni, kalendarz figurkowy trwa w najlepsze, dziś na tapetę trafia figurka, którą mi się bardzo przyjemnie rzeźbiło(pewnie przez to że lubię Sub-Zero z "Mortal Kombat").

Oczywiście inspiracja podesłana przez Mistrza Gry Mateusza, jak i art, na którym to się wzorowałem za co dziękuję.^^

Mistrz skradania i zasadzek. Zabójczy w walce jeden na jednego – zwłaszcza jeżeli wróg będzie nieprzygotowany. Niski poziom zdrowia i słabą zbroję złodzieje nadrabiają zręcznością i unikami.Zabójcy zajmują się dokładnie tym co oznacza ich nazwa dlatego dzięki swej znajomości biologii potrafią zasztyletować niemal każdego wroga. Jedną z ich niezwykle niebezpiecznych umiejętności jest wytwarzanie wszelakich trucizn, które mogą umieszczać na swych ostrzach, strzałkach, a nawet rzucać przeciwnikom w oczy.Zabójcy są swego rodzaju szpiegami i wielu ludzi nawet bardziej lęka się ich zdolności erudycyjnych niż ostrzy.Rattańczycy potrafią poruszać się między cieniami i dosłownie rozpływać się w powietrzu. Nigdy nie walczą czysto i mogą w trakcie walki kraść rzeczy przeciwnika i używać ich jako broni lub też ich okaleczać i osłabiać. Przeciwnicy powinni mieć pilnować swoich pleców lub złodzieje ozdobią je sztyletami.


Jak na Zabójcę to ubiera się dosyć modnie.^^


Karwasze na rękawicach były ciekawym wyzwaniem


Sztylet wyszedł mi lepiej niż zakładałem


Bardzo mi się podoba kontrast przepychu i obszarpanych szat na tej postaci.


Podstawkę ozdobiłem wzorując się na tym samym stylu co mają moi Tomb Kings'y


Fundamentalne umiejętności i zdolności klasowe:

Trucizna – Zabójcy potrafią przygotowywać i używać różnorakie trucizny, których używają by osłabiać przeciwników przed walką, ranić w walce lub też likwidować wrogów nawet się do nich nie zbliżając. Raz dziennie.

Mistrz Cieni – Zabójcy z Rattanu są zaprzysiężeni w ramach swego Bractwa bogini nocy dzięki czemu posiadają nadnaturalne zdolności ukrywania się w cieniach i unikania ciosów; dobry Zabójca może ukryć się nawet we własnym cieniu, a wróg po zadaniu ciosu może zorientować się że przeciął tylko cień. Raz dziennie na 5 poziomów.

Szpiegostwo – Rattańczycy są często wykorzystywani w formie cichej ochrony lub szpiegów dlatego ich zdolności podsłuchiwania, czytania z ruchu warg, przekupstwa, zastraszania, perswazji i blefowania są wręcz legendarne.

Skrytobójstwo – Zabójcy są wytrenowani by szybko likwidować przeciwników i jeśli uda im się podkraść niezauważenie to są w stanie zasztyletować niemal każdego przeciwnika. Raz dziennie na 5 poziomów.Walka dwiema brońmi – dla Zabójcy naturalnym jest posługiwanie się wieloma ostrzami, które najczęściej ukrywa we fragmentach swej szaty dzięki czemu przy każdym ataku może spróbować zadać drugi cios drugim ostrzem.

Oryginalny art:











środa, 31 lipca 2019

Imperialny Łowca

Oto w samym środku tygodnia trzecia z siedmiu ręcznie rzeźbionych przeze mnie figurek dzięki inspiracji kolegi Mateusza.

Tym razem jest to Imperialny łowca! :D



Powiadają, że w cieniu każdego Inkwizytora stoi dwóch Łowców z wycelowanymi w ciebie ich morderczymi kuszami. Imperialni łowcy są kolejnym produktem Imperium mającym strzec porządku i prawa. Jeśli Inkwizytorzy są Sercem Imperium, Paladyni Pięścią to Łowcy są Ostrzem, które ta Pięść dzierży, a Serce nim kieruje.Nie są oni tak bezkrytyczni jak Paladyni czy Inkwizytorzy i jeśli ich misja wymaga posłużenia się oszustwem czy podstępem to nie zawahają się go użyć lecz ostatecznie także służą dobru.O ile obecność Paladynów wzbudza uwielbienie tłumów, a obecność Inkwizytorów wzbudza nabożny lęk i szybki rachunek sumienia to Łowcy budzą jedynie falę przerażenia bo powszechnie wiadomo, że ten kto choćby przypadkiem stanie pomiędzy Łowcą, a jego celem nie zdąży się już cofnąć.Łowcy są szkoleni do polowania na demony, nieumarłych i istoty Chaosu. Nie posiadają oni takiej łączności z naturą jak Iristeńscy łowcy gdyż po swoim treningu sami już nie mają z nią wiele wspólnego. Jednak w zamian otrzymują szereg innych nadnaturalnych zdolności, które mają im pomóc pełnić ich misję. Jednakże korzystają z nich tylko w ramach rzeczywistej potrzeby i normalnie posługują się dwoma sztyletami lub też dwoma mniejszymi od normalnych kuszami (trzystrzałowymi)  zrobionymi przez Tenijskich inżynierów specjalnie dla nich. Mimo mniejszych rozmiarów kusze wcale nie tracą na sile.

Fundamentalne umiejętności i zdolności klasowe:

Tropienie zła – Łowca potrafi dostrzec niewidzialne dla innych ślady zła i podążać nimi w świętym uporze nawet za krańce świata. Dwa razy dziennie.

Święty gniew – Łowca może wzbudzić w sobie święty gniew, który sprawi, że pokryje się błękitnym ogniem; każdy atak przeciwko zwykłym postaciom x2, a przeciwko wrogom klasowym x3; ponadto każdy kto jest w obrębie 3m ulega podpaleniu i traci 3 punkty życia na turę.

Skóra Świętego – Łowca dzięki swojej wierze może próbować odbijać pociski i zaklęcia z powrotem w ich właściciela. Rzut na wiarę.Zaprzysięgły wróg – Łowcy są szkoleni do walki z konkretnymi przeciwnikami dlatego wszelkie ich akcje przeciwko demonom, nieumarłym lub istotom Chaosu mają większe powodzenie (+1 do każdego rzutu)Zastraszanie – Łowca wzbudza w rozmówcy przerażenie, dlatego Łowca może go zastraszyć by otrzymać jakieś informacje lub pomoc.

Paleta barw nie była zbyt duża, za to kontrast był niezły.


Co ciekawe rzeźbienie butów było dosyć proste

Tak samo peleryny


Największym wyzwaniem była cięciwa do kusz. :-)

Paszcza potwora na podstawce też rzeźbiona przeze mnie, gnat już nie.

Oryginalny art:







wtorek, 30 lipca 2019

Alchemistrz

 Tydzień siedmiu rzeźbionych ręcznie figurek trwa!

Dzisiejszy dzień jest z pod znaku Alchemistrza, jest to druga z siedmiu figurek, które wykonałem dzięki inspiracji podesłanej mi przez Mateusza


Opis postaci pochodzi również z jego autorskiego świata papierowego RPG:

Alchemistrzowie należą do ludzi o wyjątkowej inteligencji i intuicji. Z racji ich ogromnej wiedzy na temat fauny i flory często myli się ich z druidami. Należą do wędrowców, którzy nigdzie nie zagrzewają długo miejsca lecz prawie wszędzie są mile widziani z racji ich zdolności. Z tego powodu są dosyć obytymi i wygadanymi osobami, które nie mają problemu z wyciąganiem informacji dla nich istotnych, a nawet manipulowaniem rozmówcą. Zazwyczaj są spokojnymi osobami o pokojowym nastawieniu lecz głęboko myliby się ten kto uznałby ich za bezbronnych. Wprawdzie nie używają oni żadnej broni ręcznej lecz ich zdolności w wytwarzaniu różnego rodzaju substancji są wręcz zatrważające. Dobry Alchemistrz nie będzie miał problemów z tworzeniem zarówno mikstur leczących jak i trucizn, mikstur rzucanych w przeciwnika jak i tych stosowanych na sobie. Do ich największych talentów należą mikstury transmutacyjne. Oczywiście przemiana ołowiu w złoto jest spektakularna lecz to zabawa dla dzieci. By się bronić Alchemistrz z pomocą swych mikstur potrafi transmutować samego siebie w istoty z najgorszych koszmarów. Najgłębiej skrywanym sekretem Alchemistrzów jest ich znajomość elfickich run oraz zdolność do ich wytwarzania. Są one związane głownie z naturą i podstawowymi żywiołami lecz nierzadko potrafią znacząco wzmocnić ekwipunek lub też wywołać jakiś efekt po aktywowaniu.

Malowanie detali dało mi najwięcej satysfakcji


Cieniowanie tuniki było dosyć szybkie


Podstawka musiała mieć jakiś kontrast, bo zieleń by mi się zlewała. :-)


Z ozdobioną podstawką wygląda lepiej.^^


 Figurka postała na podstawie tego artu:


Jutro kolejna. :-)

poniedziałek, 29 lipca 2019

Inżynier z Tenii

Od tej figurki zaczynamy tydzień 7 Wspaniałych! :D

Jak pytacie co zmieniłem w porównaniu do pozostałych figurek rzeźbionych ręcznie przeze mnie? Po pierwsze podstawki domowej roboty, po drugie zdobione klimatycznie, wedle pochodzenia postaci.

Koniec o mnie, teraz pierwszy dzień zaczynamy od... Inżyniera;

Dzięki koledze Mateuszowi, który namówił mnie na wyrzeźbienie tych figurek mogę je udostępnić na blogu.

Opis postaci pochodzi również od niego, dzięki temu mamy dostępny lore każdej postaci. Oparty na jego autorskim systemie papierowego RPG.


Mistrzowie mechanicznego zniszczenia pochodzą głównie z Tenii. Niektórym się wydaje, że to co robią inżynierowie to magia. I w pewnym mają rację.Inżynierowie są bezpośrednimi spadkobiercami krasnoludów i jako jedyni rozumieją i potrafią się posługiwać ich runami, które dzięki subtelnej magii wplecionej w poszczególne litery umożliwiają im tworzenie urządzeń, broni i konstruktów, które po dzień dzisiejszy zachwycają i zarazem przerażają cały świat.Inżynier jest doskonałym wsparciem, potrafiącym dostosować się do każdej sytuacji. Jest postacią wielozadaniową. Potrafi walczyć na każdym dystansie, leczyć sojuszników, ranić wrogów, wzmacniać towarzyszy oraz osłabiać przeciwników. Największą jego siłą jest jednak zdolność do wytwarzania własnego eksperymentalnego ekwipunku:Inżynierowie majstrują z materiałami wybuchowymi, gadżetami, eliksirami, oraz wszelakimi przenośnymi urządzeniami. Potrafią przejąć kontrole nad obszarem przy pomocy wieżyczek, wspierać swoich sojuszników bronią alchemiczną lub siać spustoszenie wśród wrogów przy pomocy min, bomb i granatów.

Nie myślałem że dobrze ozdobiona podstawka da taki dobry efekt

Moje malowanie ognia pozostawia wiele do życzenia :P


Ceniowanie płaszcza było dosyć ciekawe.^^


Rozjaśnianie kapelusza zajęło sporo czasu

Dobrze że figurka ma sporo kontrastów :-)
 Oryginalny art:

Jutro następna trafi na blog :D

niedziela, 21 lipca 2019

Strony do ksiąg

Ponieważ pracuję nad biblioteczkami i meblami do gry planszowej "Hero Quest" poprosiłem o pomoc kolegę ze strony:


Oczywiście jak najszczersze podziękowania z mojej strony za pomoc.^^

Ponieważ każda biblioteka potrzebuje książek postanowiłem wykorzystać do nich wykonane przez kolegę księgi:


Przy okazji nie byłbym sobą, gdybym nie dodał swoich trzech groszy. Tak więc w weekend na ile mi czas pozwolił na tyle zrobiłem do nich strony, opierając się na wielkości szablonu kolegi. Stron jest naprawdę dużo, myślę że ponad setka wyszła, będą się idealnie nadawały jako luźno leżące kartki np. na w/w biblioteczce, pracowni alchemika, lub pracowni czarodzieja. 


Moje strony do ksiąg:


 Pozdrawiam kolegę i zapraszam do dalszej współpracy! :D


Hunter

Wrzucam post na szybko, póki mam chwilę bo największe dzieło mojego życia ząbkuje i nie mam za dużo czasu.

Tak jak wspominałem wcześniej zapomniało mi się że na starym PC miałem wgrane zdjęcia moich postaci do planszówki "Left4Dead" tak więc to już ostatni z tych zakażonych, których póki co pomalowałem. Tym razem jest to Hunter.

Figurkę kupiłem na Alledrogo :P Była to gotowa konwersja, pysk był wyrzeźbiony z Green Stuffu, więc z szacunku do osoby go rzeźbiącej go nie usunąłem.


Jak skoczy z tego sarkofagu to jak zły!


Najciekawszą rzeczą w tym Hunterze jest brak pazurów, za to w zamian jest bardzo ciekawy nóż. :P

Czy tylko mnie bawi ta jego malutka prawa rączka kojarząca się z filmem "Straszny Film 2"? xD


 Konwersja wygląda jakby była zlepkiem przynajmniej dwóch różnych ras, zakładam że jakiegoś rycerza Bretonni z Warhammera Fantasy Battle oraz orka.

Jak to mówił Deadpool noszenie spodni na brązowo to dobry pomysł. ;-)

Starałem się trzymać jak najwierniej kolorów oryginalnego Huntera podczas jego malowania.


Z takim bicem to mógłby startować do konkursu na najlepszy Badass HandShake(wygoglujcie warto).^^


 Miałem nie dodawać plam krwi, ale bez nich model wydawał mi się dosyć bezpłciowy, poza tym oryginalny Hunter też za czysto to się nie nosił. :P


Dodatek LEFT4DEAD do gry planszowej "Zombies!!!" do pobrania tu:



sobota, 13 lipca 2019

Methraton

No i finalna figurka z konkrusu, najwyższy Arcylisz i prawa ręka faraona: Methraton.

Imię dla postaci wziąłem z komiksu autorstwa Froidevala i Drueta.

Figurka tego arcylisza pochodzi z firmy "Reaper Bones", dostałem ją na prezent od małżonki, za co jestem wdzięczny bo fajnie uzupełniła moją drużynę strażników grobowców. :-)

Malowanie tych najmniejszych detali to był prawdziwy wrzód na pędzelku. xD


Próba zdjęcia na czarnym tle, sam nie wiem czy nie lepsze niż białe...


Skarabeusza pomalowałem dla kontrastu na taki bardziej miedziany kolor.



Odnóża skarabeusza wymagały płukanki i cieniowania.


Do pozostałych figurek pasuje idealne mimo iż to nie ten sam producent.^^


Finalna drużyna konkursowa, może i nie zwycięska, ale za to jaka dumna. :-)

 To już była ostatnia z figurek na konkurs, malowanie ich zajęło mi kilka dni.

Następne wpisy będą dotyczyły zaległych figurek z planszówki "Left4Dead", wkrótce trafią na blog. Wróci na blog też parę figurek rzeźbionych przeze mnie i kilka elementów terenu do gier planszowych. Wiec może być ciekawie, hee hee hee... ^^





czwartek, 11 lipca 2019

Sekh

Przedostatnia konkursowa figurka, tym razem nieumarły posłaniec Kapłana Faraona Methratona.
Tym razem poszedłem srogo w podstawkę, zrobiłem odlew przy użyciu żywicy epoksydowej z... foremki do tortów o egipskich wzorach. :D Po czym jak zastygło potrzaskałem i ułożyłem na podstawce przyklejając do niej ten odlew za pomocą kleju cyjanoakrylowego. Przerwy wypełniłem grubszym piaskiem modelarskim, po czym ten posąg pomalowałem ciemnoszarym i rozjaśniłem jasnoszarym. Powstał fajny kontrast z raczej monotematyczna kolorystyką tego zwiadowcy/łucznika/posłańca.


Kołczan pomalowany na ciemny zieleń jak w przypadku Callisty.



Podstawka pomimo ubogich kolorów dała radę. :-)


Malowanie wysuszonych w piaskach pustyni kości jest trudniejsze niż się wydaje





Płukanka z czarnego dała efekt głębi tym zmurszałym gnatom.




Technika suchego pędzla sprawdza się i na Saharze. Tyle jeżeli chodzi o moje czerstwe poczucie humoru. xD



Następny wpis: Methraton: Najwyższy kapłan Faraona :D

Swoją drogą przypomniałem sobie że nie wrzuciłem jeszcze wszystkich figurek do planszowego "Left4Dead" Mea Culpa. ://