środa, 31 lipca 2019

Imperialny Łowca

Oto w samym środku tygodnia trzecia z siedmiu ręcznie rzeźbionych przeze mnie figurek dzięki inspiracji kolegi Mateusza.

Tym razem jest to Imperialny łowca! :D



Powiadają, że w cieniu każdego Inkwizytora stoi dwóch Łowców z wycelowanymi w ciebie ich morderczymi kuszami. Imperialni łowcy są kolejnym produktem Imperium mającym strzec porządku i prawa. Jeśli Inkwizytorzy są Sercem Imperium, Paladyni Pięścią to Łowcy są Ostrzem, które ta Pięść dzierży, a Serce nim kieruje.Nie są oni tak bezkrytyczni jak Paladyni czy Inkwizytorzy i jeśli ich misja wymaga posłużenia się oszustwem czy podstępem to nie zawahają się go użyć lecz ostatecznie także służą dobru.O ile obecność Paladynów wzbudza uwielbienie tłumów, a obecność Inkwizytorów wzbudza nabożny lęk i szybki rachunek sumienia to Łowcy budzą jedynie falę przerażenia bo powszechnie wiadomo, że ten kto choćby przypadkiem stanie pomiędzy Łowcą, a jego celem nie zdąży się już cofnąć.Łowcy są szkoleni do polowania na demony, nieumarłych i istoty Chaosu. Nie posiadają oni takiej łączności z naturą jak Iristeńscy łowcy gdyż po swoim treningu sami już nie mają z nią wiele wspólnego. Jednak w zamian otrzymują szereg innych nadnaturalnych zdolności, które mają im pomóc pełnić ich misję. Jednakże korzystają z nich tylko w ramach rzeczywistej potrzeby i normalnie posługują się dwoma sztyletami lub też dwoma mniejszymi od normalnych kuszami (trzystrzałowymi)  zrobionymi przez Tenijskich inżynierów specjalnie dla nich. Mimo mniejszych rozmiarów kusze wcale nie tracą na sile.

Fundamentalne umiejętności i zdolności klasowe:

Tropienie zła – Łowca potrafi dostrzec niewidzialne dla innych ślady zła i podążać nimi w świętym uporze nawet za krańce świata. Dwa razy dziennie.

Święty gniew – Łowca może wzbudzić w sobie święty gniew, który sprawi, że pokryje się błękitnym ogniem; każdy atak przeciwko zwykłym postaciom x2, a przeciwko wrogom klasowym x3; ponadto każdy kto jest w obrębie 3m ulega podpaleniu i traci 3 punkty życia na turę.

Skóra Świętego – Łowca dzięki swojej wierze może próbować odbijać pociski i zaklęcia z powrotem w ich właściciela. Rzut na wiarę.Zaprzysięgły wróg – Łowcy są szkoleni do walki z konkretnymi przeciwnikami dlatego wszelkie ich akcje przeciwko demonom, nieumarłym lub istotom Chaosu mają większe powodzenie (+1 do każdego rzutu)Zastraszanie – Łowca wzbudza w rozmówcy przerażenie, dlatego Łowca może go zastraszyć by otrzymać jakieś informacje lub pomoc.

Paleta barw nie była zbyt duża, za to kontrast był niezły.


Co ciekawe rzeźbienie butów było dosyć proste

Tak samo peleryny


Największym wyzwaniem była cięciwa do kusz. :-)

Paszcza potwora na podstawce też rzeźbiona przeze mnie, gnat już nie.

Oryginalny art:







wtorek, 30 lipca 2019

Alchemistrz

 Tydzień siedmiu rzeźbionych ręcznie figurek trwa!

Dzisiejszy dzień jest z pod znaku Alchemistrza, jest to druga z siedmiu figurek, które wykonałem dzięki inspiracji podesłanej mi przez Mateusza


Opis postaci pochodzi również z jego autorskiego świata papierowego RPG:

Alchemistrzowie należą do ludzi o wyjątkowej inteligencji i intuicji. Z racji ich ogromnej wiedzy na temat fauny i flory często myli się ich z druidami. Należą do wędrowców, którzy nigdzie nie zagrzewają długo miejsca lecz prawie wszędzie są mile widziani z racji ich zdolności. Z tego powodu są dosyć obytymi i wygadanymi osobami, które nie mają problemu z wyciąganiem informacji dla nich istotnych, a nawet manipulowaniem rozmówcą. Zazwyczaj są spokojnymi osobami o pokojowym nastawieniu lecz głęboko myliby się ten kto uznałby ich za bezbronnych. Wprawdzie nie używają oni żadnej broni ręcznej lecz ich zdolności w wytwarzaniu różnego rodzaju substancji są wręcz zatrważające. Dobry Alchemistrz nie będzie miał problemów z tworzeniem zarówno mikstur leczących jak i trucizn, mikstur rzucanych w przeciwnika jak i tych stosowanych na sobie. Do ich największych talentów należą mikstury transmutacyjne. Oczywiście przemiana ołowiu w złoto jest spektakularna lecz to zabawa dla dzieci. By się bronić Alchemistrz z pomocą swych mikstur potrafi transmutować samego siebie w istoty z najgorszych koszmarów. Najgłębiej skrywanym sekretem Alchemistrzów jest ich znajomość elfickich run oraz zdolność do ich wytwarzania. Są one związane głownie z naturą i podstawowymi żywiołami lecz nierzadko potrafią znacząco wzmocnić ekwipunek lub też wywołać jakiś efekt po aktywowaniu.

Malowanie detali dało mi najwięcej satysfakcji


Cieniowanie tuniki było dosyć szybkie


Podstawka musiała mieć jakiś kontrast, bo zieleń by mi się zlewała. :-)


Z ozdobioną podstawką wygląda lepiej.^^


 Figurka postała na podstawie tego artu:


Jutro kolejna. :-)

poniedziałek, 29 lipca 2019

Inżynier z Tenii

Od tej figurki zaczynamy tydzień 7 Wspaniałych! :D

Jak pytacie co zmieniłem w porównaniu do pozostałych figurek rzeźbionych ręcznie przeze mnie? Po pierwsze podstawki domowej roboty, po drugie zdobione klimatycznie, wedle pochodzenia postaci.

Koniec o mnie, teraz pierwszy dzień zaczynamy od... Inżyniera;

Dzięki koledze Mateuszowi, który namówił mnie na wyrzeźbienie tych figurek mogę je udostępnić na blogu.

Opis postaci pochodzi również od niego, dzięki temu mamy dostępny lore każdej postaci. Oparty na jego autorskim systemie papierowego RPG.


Mistrzowie mechanicznego zniszczenia pochodzą głównie z Tenii. Niektórym się wydaje, że to co robią inżynierowie to magia. I w pewnym mają rację.Inżynierowie są bezpośrednimi spadkobiercami krasnoludów i jako jedyni rozumieją i potrafią się posługiwać ich runami, które dzięki subtelnej magii wplecionej w poszczególne litery umożliwiają im tworzenie urządzeń, broni i konstruktów, które po dzień dzisiejszy zachwycają i zarazem przerażają cały świat.Inżynier jest doskonałym wsparciem, potrafiącym dostosować się do każdej sytuacji. Jest postacią wielozadaniową. Potrafi walczyć na każdym dystansie, leczyć sojuszników, ranić wrogów, wzmacniać towarzyszy oraz osłabiać przeciwników. Największą jego siłą jest jednak zdolność do wytwarzania własnego eksperymentalnego ekwipunku:Inżynierowie majstrują z materiałami wybuchowymi, gadżetami, eliksirami, oraz wszelakimi przenośnymi urządzeniami. Potrafią przejąć kontrole nad obszarem przy pomocy wieżyczek, wspierać swoich sojuszników bronią alchemiczną lub siać spustoszenie wśród wrogów przy pomocy min, bomb i granatów.

Nie myślałem że dobrze ozdobiona podstawka da taki dobry efekt

Moje malowanie ognia pozostawia wiele do życzenia :P


Ceniowanie płaszcza było dosyć ciekawe.^^


Rozjaśnianie kapelusza zajęło sporo czasu

Dobrze że figurka ma sporo kontrastów :-)
 Oryginalny art:

Jutro następna trafi na blog :D

niedziela, 21 lipca 2019

Strony do ksiąg

Ponieważ pracuję nad biblioteczkami i meblami do gry planszowej "Hero Quest" poprosiłem o pomoc kolegę ze strony:


Oczywiście jak najszczersze podziękowania z mojej strony za pomoc.^^

Ponieważ każda biblioteka potrzebuje książek postanowiłem wykorzystać do nich wykonane przez kolegę księgi:


Przy okazji nie byłbym sobą, gdybym nie dodał swoich trzech groszy. Tak więc w weekend na ile mi czas pozwolił na tyle zrobiłem do nich strony, opierając się na wielkości szablonu kolegi. Stron jest naprawdę dużo, myślę że ponad setka wyszła, będą się idealnie nadawały jako luźno leżące kartki np. na w/w biblioteczce, pracowni alchemika, lub pracowni czarodzieja. 


Moje strony do ksiąg:


 Pozdrawiam kolegę i zapraszam do dalszej współpracy! :D


Hunter

Wrzucam post na szybko, póki mam chwilę bo największe dzieło mojego życia ząbkuje i nie mam za dużo czasu.

Tak jak wspominałem wcześniej zapomniało mi się że na starym PC miałem wgrane zdjęcia moich postaci do planszówki "Left4Dead" tak więc to już ostatni z tych zakażonych, których póki co pomalowałem. Tym razem jest to Hunter.

Figurkę kupiłem na Alledrogo :P Była to gotowa konwersja, pysk był wyrzeźbiony z Green Stuffu, więc z szacunku do osoby go rzeźbiącej go nie usunąłem.


Jak skoczy z tego sarkofagu to jak zły!


Najciekawszą rzeczą w tym Hunterze jest brak pazurów, za to w zamian jest bardzo ciekawy nóż. :P

Czy tylko mnie bawi ta jego malutka prawa rączka kojarząca się z filmem "Straszny Film 2"? xD


 Konwersja wygląda jakby była zlepkiem przynajmniej dwóch różnych ras, zakładam że jakiegoś rycerza Bretonni z Warhammera Fantasy Battle oraz orka.

Jak to mówił Deadpool noszenie spodni na brązowo to dobry pomysł. ;-)

Starałem się trzymać jak najwierniej kolorów oryginalnego Huntera podczas jego malowania.


Z takim bicem to mógłby startować do konkursu na najlepszy Badass HandShake(wygoglujcie warto).^^


 Miałem nie dodawać plam krwi, ale bez nich model wydawał mi się dosyć bezpłciowy, poza tym oryginalny Hunter też za czysto to się nie nosił. :P


Dodatek LEFT4DEAD do gry planszowej "Zombies!!!" do pobrania tu:



sobota, 13 lipca 2019

Methraton

No i finalna figurka z konkrusu, najwyższy Arcylisz i prawa ręka faraona: Methraton.

Imię dla postaci wziąłem z komiksu autorstwa Froidevala i Drueta.

Figurka tego arcylisza pochodzi z firmy "Reaper Bones", dostałem ją na prezent od małżonki, za co jestem wdzięczny bo fajnie uzupełniła moją drużynę strażników grobowców. :-)

Malowanie tych najmniejszych detali to był prawdziwy wrzód na pędzelku. xD


Próba zdjęcia na czarnym tle, sam nie wiem czy nie lepsze niż białe...


Skarabeusza pomalowałem dla kontrastu na taki bardziej miedziany kolor.



Odnóża skarabeusza wymagały płukanki i cieniowania.


Do pozostałych figurek pasuje idealne mimo iż to nie ten sam producent.^^


Finalna drużyna konkursowa, może i nie zwycięska, ale za to jaka dumna. :-)

 To już była ostatnia z figurek na konkurs, malowanie ich zajęło mi kilka dni.

Następne wpisy będą dotyczyły zaległych figurek z planszówki "Left4Dead", wkrótce trafią na blog. Wróci na blog też parę figurek rzeźbionych przeze mnie i kilka elementów terenu do gier planszowych. Wiec może być ciekawie, hee hee hee... ^^





czwartek, 11 lipca 2019

Sekh

Przedostatnia konkursowa figurka, tym razem nieumarły posłaniec Kapłana Faraona Methratona.
Tym razem poszedłem srogo w podstawkę, zrobiłem odlew przy użyciu żywicy epoksydowej z... foremki do tortów o egipskich wzorach. :D Po czym jak zastygło potrzaskałem i ułożyłem na podstawce przyklejając do niej ten odlew za pomocą kleju cyjanoakrylowego. Przerwy wypełniłem grubszym piaskiem modelarskim, po czym ten posąg pomalowałem ciemnoszarym i rozjaśniłem jasnoszarym. Powstał fajny kontrast z raczej monotematyczna kolorystyką tego zwiadowcy/łucznika/posłańca.


Kołczan pomalowany na ciemny zieleń jak w przypadku Callisty.



Podstawka pomimo ubogich kolorów dała radę. :-)


Malowanie wysuszonych w piaskach pustyni kości jest trudniejsze niż się wydaje





Płukanka z czarnego dała efekt głębi tym zmurszałym gnatom.




Technika suchego pędzla sprawdza się i na Saharze. Tyle jeżeli chodzi o moje czerstwe poczucie humoru. xD



Następny wpis: Methraton: Najwyższy kapłan Faraona :D

Swoją drogą przypomniałem sobie że nie wrzuciłem jeszcze wszystkich figurek do planszowego "Left4Dead" Mea Culpa. ://

wtorek, 9 lipca 2019

Thurga

Druga z czterech figurek konkursowych, którą zgłosiłem na konkurs jakiś czas temu.

Jego topór mi się tak spodobał że postanowiłem dać mu miano kata, wiadomo że np. w Egipcie nie było mistrzów "Małodobrych" i wolano bardziej tradycyjne metody pozbywanie się wrogów Faraona(spalanie żywcem, obdzieranie ze skóry). Istniała jednak mała komórka zajmująca się pozbywaniem się nadprogramowych(wedle prawa) członków ciała zgodnie z tym jak bardzo godzący w interesy królestwa był czyn. Tu trafia nasz osiłek(okostek?) co nie zawaha się odciąć kończyny wrogom swojego Pana ku chwale Faraona. :-)
Jegomość używa swojej tarczy jako pieńka, stąd tyle na niej śladów nacięć. :-)





Z daleka wygląda dosyć standardowo


Za to przy bliższym przyjrzeniu się mu zyskuje na wyglądzie.


Cieniowanie topora było dosyć interesujące, zwłaszcza płukanki z ciemnosrebrnego

Co do tarczy poniosła mnie fantazja, chciałem żeby wyglądała oryginalnie.^^


Nawet wnętrze tarczy nie uniknęło karzącego pędzla suchości. xD


Tak jak i poprzednia figurka konkursowa, ta również dorobiła się zdobionej podstawki. :-)


 To jesteśmy w połowie, zostały jeszcze dwie z czego ostatnia będzie dosyć "wysokiej" pozycji.^^




sobota, 6 lipca 2019

Callista

Minął miesiąc od kiedy publikowałem ostatni wpis, był to okres bardzo dynamiczny.
Zgłosiłem się do konkursu na malowanie figurek na grupie na Facebooku.

Konkurs nazywał się "Przed wyruszeniem w drogę należy pomalować drużynę"

Malowanie tych konkursowych figurek spowodowało opóźnienie w publikacji wpisów na tym blogu.

Drugim czynnikiem była wymiana komputera, przez co nie miałem przez bardzo długi czas dostępu do zdjęć z mojego porzuconego dysku twardego.

Na szczęście mam swoje zdjęcia już "na swoim" tak jak i program do obróbki grafiki. :-)

Konkursu oczywiście nie wygrałem, z tym że nie czuję się pokrzywdzony bo to było nowe, fajne doświadczenie. :-)

Pierwsza zmiana to był zakup light boxa, przez co część zdjęć(jak nie wszystkie) będę się starał w nim robić.

Poza tym wyszło jak duże wsparcie otrzymałem od swoich przyjaciół, rodziny i znajomych na Facebooku, kiedy doszło do głosowania na nagrodę publiczności. Podziękowania były w 100% zasłużone. :-)

Jeszcze jedna rzecz doszła, od tego wpisu już każda figurka, którą pomaluję czy wyrzeźbię będzie miała swoją własną tematyczną podstawkę. Stwierdziłem że przełamię się i jednak poświęcę tą dodatkową godzinę - dwie na dopieszczenie podstawki figurkom. Czego do tej pory nie robiłem. Więc kolejny kamień milowy osiągnięty. :-)

Tak więc, pierwsza figurka, którą pomalowałem jest to Callista: Córka Piasków.

Nieumarła mistrzyni glewii i walki z konnicą.




Widok izometryczny pasuje fantastycznie :-)




Od razu mówię że tej figurki nie rzeźbiłem, kupiłem  sobie ją na aukcji na "Alledrogo", bardzo mi się podobała i nie mogłem się powstrzymać. :-)


Jej już żaden makijaż nie pomoże, lepiej nie będzie. xD


Do malowania użyłem ubogiej palety, ale tematycznej, chciałem żeby ta drużyna była jednolita.^^
 

Zawsze mnie będzie zastanawiać co jest napisane na tym papirusie na tarczy...
Płukanka z czarnego sprawdziła się całkiem nieźle co do uwidocznienia ważnych szczegółów. Dało radę! :D

Zielona mumijna szarfa mi pasowała do uwidocznienia kontrastu.
 Najtrudniejsze było uzyskanie cieniowania na złotym kolorze, płukanka z brązu była niezłym wyjściem.


Ostatni widok szarżującej konnicy. :P
 Do malowania najmniejszych detali "zdarłem" dwa pędzelki, było warto!


Zmurszała tarcza wyciągnięta z piasków pustyni stanowi znakomitą ochronę. :D


 W ciągu paru dni postaram się wrzucić jeszcze pozostałych konkursowych bohaterów, ciąg dalszy nastąpi! :D