niedziela, 14 stycznia 2018

Żywiołak kryształu

To będzie raczej szybki post bo późno dosyć, w sumie stworzenie tego modelu też długo mi aż tak czasu nie zajęło, a czy było warto? Oceńcie sami. :-)

Figurka była docelowo z jakiejść gry o tytule "Max Steel" dorwałem ją przy okazji jak kupowałem inne surowce do makiet.
Tak przy okazji miałem pod ręką miniaturową dioramę z jakichś żołnierzyków, a był tam element podobny do kryształu to pomyślałem, a czemu by nie?

Pierwsze ujęcie
Bydlaka pociągnąłem brązem, jako że docelowo miał być żywiołakiem ziemi, ale kryształy na dioramie sprawiły że zmieniłem zdanie, w sumie może to i dobrze :-)


Ork ma raczej małe szanse...
Przytwierdziłem figurkę do bazy na drut, baza oczywiście z kartonu wzmocnionego Wikolem(sprawdza się zadziwiająco dobrze) Przy okazji wypróbowałem nową niebieską farbkę, jak widać bardzo oczobitna :P


Lepszego zooma nie dało rady
Część tej dioramy od żołnierzyków przykleiłem na karton, potraktowałem ją piaskiem modelarskim na Wikol i pomalowałem, źle nie wyszło.^^


Pod odrobinę innym kątem
No i nasz nietypowy żywiołak i jego "mama" gotowi do walki. W sumie jako element terenu można by te kryształy wykorzystać osobno, ale jako "wędrujący potwór" na przykład na na środku mapy bitewnej w sam raz, albo w okolicy jakiegoś ważnego punktu zwycięstwa, jak ktoś zbliży się do kryształu będzie miał do czynienia z tym bydlakiem, powodzenia... :P

2 komentarze:

  1. Cześć! Faktycznie ta niebieska farba jest fajna. Ta diorama jest zrobiona pod jakiś konkretny system?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, tak zrobiłem ją z myślą o Dungeons & Dragons 3,5. Też bardziej pod bitwniak mi pasuje "D&D Miniatures" mam zamiar ją w tym kierunku wypróbować. :-)

      Usuń