piątek, 10 marca 2017

Zapomniany kurhan

Ta makieta jest makietą dość historyczną, powstała wręcz z niczego i miała być jako jedyna na warsztaty do "Gigapasji" z tym tylko że mi się to spodobało no i raczej makiety będą na stałe już na moim blogu. Kiedy tworzyłem tą makietę w granicach sierpnia 2016, nawet nie myślałem o tym że kiedyś trafi na blog. Miała to być tylko drobna niespodzianka na warsztaty, wyszło jak wyszło.^^ Bardzo mi się spodobało że jest taki mały, bo pasuje do niedużych figurek, poza tym może być równie dobrze wejściem do bardziej rozległego grobowca, lub nawet przejściem podziemnym. Podstawę zrobiłem z kartonu, na którego nakleiłem styropian ze starego opakowania po przechowywaniu żywności.Wejście do kurchanu Cały kopiec wykonany został z okrągłych końcówek tego samego opakowania, na to nałożyłem masę z kleju wikolowego połączonego z mąką ziemniaczaną przepis Soldiany ;P Kamienie są to zwykłe kamienie© pomalowane suchym pędzlem. :-) Od prawej Krzaki powstały z wyciętego kawałku gąbki, jak widać materiałów wtedy raczej nie posiadałem za specjalnie :P Od lewej Roślina to część zniszczonej starej zabawki po jakichś starych żołnierzykach. Z tyłu Jak widać nawet koboldy boją się swoich zmarłych towarzyszy, kiedy Ci nie są zbyt radzi że ktoś zakłóca im ich wieczny spoczynek, ten jak widać zwiewa gdzie pieprz rośnie...

1 komentarz: